Głośne czytanie książek czy rymowanych wierszy jest bardzo podobne do wpływu muzyki – dziecko rozluźnia się i cieszy słuchając Twojego miarowego, zrównoważonego głosu. Rytm, w którym nadajesz pozostaje w pamięci dziecka na długo. Możesz się więc spodziewać, że gdy maluch zacznie Tobie „czytać”, odniesiesz wrażenie, że mówi i intonuje podejrzanie podobnie do Ciebie… Kiedy dostrzeżemy, że nasza pociecha lubi słuchać gdy jej czytamy, nie ma żadnych przeszkód, aby czytać naprawdę dużo.
Co jednak zrobić, gdy maluch wcale nie jest zainteresowany? Oto kilka wskazówek mogących zachęcić dziecko do wspólnej lektury. Po pierwsze, wybierz jedno konkretne miejsce w domu, gdzie będzie się odbywało codzienne czytanie. Dziecko zidentyfikuje ten kąt jako „książkowy punkt”, a każdorazowe wracanie do niego od razu zrozumie jako porę na czytanie. Ważnym jest, aby spędzać czas przy książce o regularnych porach. Można to porównać do spożywania posiłków o określonej porze. Przeznacz na taki rodzaj spędzania czasu z pociechą około 10-15 minut, niech to będzie czas tylko dla Was. Ten krótki okres całkowicie wystarczy. Nie denerwuj się jeżeli dziecko nie jest w stanie się skupić. Trzymiesięczne maluszki zwyczajowo pozostają skupione na jednej czynności od 3-5 minut. Tu jednak trzeba się trzymać starej zasady – trening czyni mistrza! Aby zainteresować pociechę baw się własnym głosem: raz mów cicho, potem głośno i szybko, zaraz znowu piskliwie. Naśladuj odgłosy przyrody, wcielaj się w różne postacie. To może być wspaniała rozrywka zarówno dla Ciebie jak i dla dziecka.
Tagi: codzienne czytanie, czytanie rymowanych wierszy, głośne czytanie książek, naśladowanie odgłosów przyrody, naśladowanie odgłosów zwierząt, regularne pory na czytanie książek
Dodaj komentarz