Prędzej czy później każde dziecko zapragnie mieć w domu psa, kota czy gryzonia. Zwierzęta niosą ze sobą wiele radości i uczą maluchy odpowiedzialności, ale niestety mogą być także skrytym zagrożeniem dla zdrowia.
Mając w domu małe dziecko, optujemy zwykle za podwyższonym poziomem higieny, aby wystrzec się infekcji dróg oddechowych czy układu pokarmowego. Podczas gdy domowników dość łatwo jest jednak zdyscyplinować do mycia rąk, zwierzęta rządzą się innymi prawami. Jedne mogą przybyć do naszego domu ze skrytą infekcją, inne mają zdolność do przynoszenia zagrożeń dla zdrowia z wycieczek na zewnątrz. Sprawdź, z jakim ryzykiem musisz się liczyć i jak mu najskuteczniej zapobiec.
Największą popularnością wśród domowych pupilów od lat cieszą się koty i psy. Są to zwierzęta inteligentne, bardzo kontaktowe, łatwe do wychowania i trwale przywiązujące się do właścicieli. Zabawy i spacer z psiną czy kocurem to dla wielu dzieci spełnienie najskrytszych marzeń.
W większości domów posiadania psa lub kota nie przekłada się na żadne poważne choroby domowników. Należy mieć jednak na względzie, że czworonogi wychodzące na dwór i mające styczność ze wszystkim, co znajduje się na chodnikach, trawnikach, a czasem i w odpadkach, mogą przywlec do domu np. bakterię Campylobacter jejuni. Ten szeroko rozpowszechniony typ drobnoustrojów powoduje u ludzi infekcję przebiegającą z bólem brzucha, biegunką i gorączką. Jest to jedna z częstszych przyczyn zaburzeń układu pokarmowego, szczególnie groźna dla łatwo odwadniających się małych dzieci.
Mruczące pupilki mogą również być zakażone chorobą kociego pazura (bartonelozę). Mowa o infekcji wywołanej bakteriami Bartonella henselae i przenoszonej przez pchły i kleszcze między kotami, wiewiórkami, a rzadziej i psami. Wystarczy, że zakażony kot ugryzie lub podrapie dziecko, a po 2 tygodniach może dojść do powiększenia węzłów chłonnych. Późniejsze objawy, łącznie z gorączką, bywają często mylone z symptomami przeziębienia lub innej infekcji wirusowej. Choroba zazwyczaj nie powoduje komplikacji, ale w rzadkich wypadkach rozszerza się na układ nerwowy, wątrobę, śledzionę czy nawet kości. Małe dzieci są szczególnie narażone na poważniejszy przebieg bartonelozy.
Niestety, na tym nie koniec potencjalnych zagrożeń. Koty i psy mogą także zarażać grzybicą skóry objawiającą się suchymi, łuszczącymi się plamami o czerwonej obwódce. Dość powszechnym pasożytem roznoszonym przez sympatyczne czworonogi jest także toksokaroza, spotykana głównie o małych dzieci. W rzadkich wypadkach może dojść do zajęcia oczu lub mózgu.
Zagrożenie niosą ze sobą również pupile trzymane w klatkach. Mimo że nie są puszczane wolno poza domem i nie mają kontaktu z innymi zwierzętami, mogą być źródłem pasożytów, wirusów i bakterii przekazanych od matki lub w czasie wczesnego chowu. Szczury, chomiki, świnki morskie czy myszy bywają nosicielami wspomnianej już wcześniej bakterii Campylobacter jejuni, ale także bakteryjnej krętkowicy wywołującej wysoką gorączkę, wysypkę, mdłości oraz bóle mięśni. Podobne symptomy wywołuje również wirus LCMV, czyli limfocytarnego zapalenia splotu naczyniówkowego i opon mózgowych, który, choć bardzo rzadki, bywa wyjątkowo niebezpieczny.
Ptaki są natomiast nosicielami takich chorób grzybicznych jak kryptokokoza czy histoplazmoza oraz bakteryjnej ornitozy, zwanej również papuzicą. Rzadko przenoszą się one na ludzi, ale niemowlęta są grupą szczególnie zagrożoną.
Paradoksalnie źródłem chorób mogą być także gazy, płazy i ryby. Jaszczurki, węże i żaby bywają na przykład źródłem prątka morskiego (Mycobacterium marinum), czyli bakterii, która wywołuje nadżerkę na ludzkiej skórze. Z kolei w odchodach małych żółwi stwierdzono obecność pałeczki salmonelli. Nawet pozornie niewinne rybki mogą przenosić wodne patogeny szkodzące skórze.
Jeśli maluszek cierpi na choroby przewlekłe lub ma wyraźnie osłabioną odporność, bezpieczniej jest zrezygnować ze zwierząt domowych, które stwarzają teoretyczne ryzyko zakażeń.
W ogromnej większości przypadków posiadania zwierzaka domowego nie jest oczywiście poważnym zagrożeniem dla dziecka, ale nie zmienia to faktu, że o higienę trzeba dbać z niezwykłą starannością. Może się okazać, że niektóre tajemnicze infekcje nie są wcale balastem z przedszkola, ale niechcianym podarkiem od domowego pupila.
Bibliografia:
https://www.verywellfamily.com/7-family-pets-that-could-make-you-sick-6272370
Tagi: zwierzęta
Dodaj komentarz