Na liście sprzętów do kupienia dla przyszłej mamy bardzo często znajduje się niania elektroniczna. Czy faktycznie jednak każdemu z nas jest potrzebna? Jakie są argumenty za i przeciw jej wykorzystaniu? Pomysł wydaje się genialny w swojej istocie. Zamiast po cichu zakradać się do śpiącego dziecka czy zamartwiać się, że zostało przypadkiem obudzone nagłym hałasem, możemy wygodnie, z oddalenia, monitorować jego aktywność. Czy jednak rzeczywiście niania elektroniczna jest tak pomocna, jak się wydaje?
W zależności od modelu, ale również ceny, niania elektroniczna będzie posiadała różne funkcje. Niektóre urządzenia posiadają kamerę, inne przekazują wyłącznie dźwięk. Różnią się także pod względem zasięgu — jedna niania będzie dobrze wyświetlać obraz ze stu metrów, inna tylko z dziesięciu.
Urządzenie jest swojego rodzaju “opiekunką”, która przekazuje na odległość każdy dźwięk z sypialni dziecka. Składa się ono z nadajnika wyposażonego w mikrofon i odbiornika zaopatrzonego w głośniczek z regulowaną siłą dźwięku. Jeśli dziecko zapłacze, to drogą radiową dźwięk ten jest przekazywany do odbiornika. Są również modele posiadające wbudowaną kamerę i monitor oddechu.
Najczęściej elektroniczna niania aktywności dziecka wykorzystywana jest wieczorem. Gdy ułożysz już maluszka spać w oddzielnym pokoju i chcesz sama odpocząć lub popracować, włączasz urządzenie i masz komfort, że w sypialni niemowlak nadal śpi. To także idealne rozwiązanie na noc, gdy maluch pochrapuje już w swoim własnym pokoiku. Dzięki niani elektronicznej wstajesz do maluszka w nocy tylko wtedy, kiedy jest to faktycznie potrzebne!
Niania elektroniczna jest również bardzo pomocna przy uczeniu dziecka samotnego zasypiania. Dzięki temu prostemu urządzeniu możesz na bieżąco kontrolować samopoczucie maluszka i wiesz, kiedy trzeba do niego pójść, a kiedy można chwilę poczekać z interwencją. Niektóre nianie mają opcję zdalnej, dwustronnej komunikacji. Warto więc zwrócić uwagę przy zakupie niani, czy zestaw posiada wideo (niania elektroniczna z kamerą nie jest oczywistością), aby kontrolować, czy dziecko śpi.
Wiele rodziców chwali sobie również inteligentne nianie w kontekście wyjazdów czy życia towarzyskiego. Chcecie posiedzieć wieczorem ze znajomymi w ogrodzie? Nie chcesz zbyt często zaglądać do pokoju dziecka? W takich okazjach pozostawienie pociechy pod nocnym elektronicznym dozorem ułatwia korzystanie z rzadkich okazji na życie towarzyskie.
Dowiedz się o powodach, przez które dziecko nie chce spać: https://niebieskiepudelko.pl/8-powodow-dla-ktorych-dziecko-nie-chce-spac/
Kupno niani elektronicznej dla swojego dziecka jest oczywiście wydatkiem i to niekoniecznie małym. Nie da się ukryć, że w codziennym domowym życiu można bez problemów poradzić sobie bez tego czujnika. Płacz dziecka jest zwykle słychać bardzo wyraźnie, a każda matka ma naturalny instynkt i wie, kiedy jej maluszkowi czegoś brakuje.
Przeciwnicy monitorów wskazują również na następujące wady tych urządzeń:
Przed zakupem upewnij się, że dany model odpowiada Twoim realnym potrzebom. W zależności od tego, jaka niania elektroniczna Cię interesuje (niania z monitorem oddechu, wbudowany czujnik temperatury) – wybierz firmę, która posiada dobre zabezpieczenia. Nie warto kupować drogiego sprzętu, którego potencjału nie będziesz nigdy nie wykorzystywać! Pamiętaj, że urządzenia elektroniczne nie chronią w pełni przed SIDS ani nie zastąpią opieki nad dzieckiem. Nawet urządzenie z kamerą może się zepsuć i nie przekazywać obrazu i dźwięku. Pamiętaj, by zawsze mieć realną kontrolę nad pokojem malucha.
Kajus w dniu 23 sierpnia 2020 14:39
Hania mam to samo zdanie, jak pierwszy raz sami sprawdzaliśmy na ile taka niania rejestruje ciche dźwięki to szok normalnie. A kupiliśmy w sumie nie taką drogą nianie z truelife ale nie pamiętam modelu. Ale sprawdza się super, jedna znajoma mi mówiła, że po co to itd.. no teraz z uśmiechem wspominam :))