Marzysz o modnym uczesaniu dla pociechy? A może sama nie możesz poradzić sobie ze strzyżeniem? Małe dziecko u fryzjera to dla wielu rodziców wizja na tyle kusząca, co niepokojąca. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zapobiec dramatom.
Nie ma oficjalnego wieku, w którym dziecko koniecznie powinno odwiedzić fryzjera. Optymalne termin pierwszego strzyżenia tak naprawdę zależy od dwóch kluczowych czynników: stanu czupryny maluszka oraz jego temperamentu.
Niektóre dzieci rodzą się z gęstymi włosami, a w wieku ośmiu miesięcy pierwsza wizyta u fryzjera wydaje się już pożądana. Dotyczy to zwłaszcza maluchów o gęstych, kręconych włosach, z którym trudno sobie na co dzień poradzić. Wiele dzieci do lat trzech ma jednak rzadkie dość krótkie włoski, które można z łatwością podcinać samodzielnie w domu, bez ponoszenia wydatków i narażania się na stres.
Dziecko u fryzjera nie musi bowiem czuć się komfortowo. Jeśli Twoja pociecha ma problem z wysiedzeniem w krzesełku do karmienia i ewidentnie nie lubi, gdy się ją ubiera, czesze czy przewija, lepiej nie spieszyć się z pierwszą wizytą u fryzjera.
Więc kiedy z dzieckiem do fryzjera? Spokojne dzieci o dłuższych gęstych włosach można zabrać na strzyżenie już około pierwszych urodzin. Te bardziej ruchliwe i buntownicze lepiej jest obsługiwać w domu przynajmniej do wieku trzech lat.
Jeśli zabierasz do fryzjera roczne dziecko, musisz przygotować przede wszystkim siebie. To od Twojej kreatywności i spokoju będzie zależał przebieg wizyty. Pomyśl o zabawkach czy książeczkach, które zajmą pociechę podczas czekania na swoją kolej i zaplanuj, jak będziesz utrzymywać malucha w ryzach podczas strzyżenia. Pomóc mogą wierszyki, grzechotki, nowe, niewidziane jeszcze zabawki, a także bajki na tablecie lub telefonie.
Pamiętaj, że dziecko nie powinno jednak spędzać zbyt dużo czasu z telefonem. Dlaczego? Dowiesz się w naszym tekście: https://niebieskiepudelko.pl/maluch-z-telefonem/
Dwuletnie i starsze dzieci rozumieją już konieczność poddawania się niektórym zabiegom i utrzymania spokoju. Można z nimi więc logicznie negocjować, tłumacząc, że strzyżenie jest potrzebne, że włoski nie bolały przy czesaniu. Cierpliwość i spokój na fotelu fryzjerskim można oczywiście wynagrodzić małym przysmakiem lub spacerem w ulubione miejsce.
Pierwsza wizyta u fryzjera może przebiec lepiej, jeśli ją w domu wcześniej przećwiczymy. Wiele dzieci chętnie angażuje się w odgrywanie ról, więc warto to wykorzystać i urządzić mały salon. Strzyc będziemy oczywiście tylko na niby, ale małym dziewczynkom na pewno spodoba się robienie fryzur. Do pomocy można wykorzystać specjalne lalki co czesania.
Zasadniczo nie ma przeciwwskazań, aby zabrać dziecko do „normalnego” fryzjera dla dorosłych. Większość mistrzów nożyczek nie ma nic przeciwko strzyżeniu maluchów. Warto jednak zawczasu się upewnić, jakie są preferencje personelu – możliwe, że w danym salonie ktoś akurat ma więcej doświadczenia i predyspozycji do radzenia sobie z najmłodszymi klientami.
Jednocześnie warto wiedzieć, że w wielu miastach Polski powstają już specjalne salony fryzjerskie dla dzieci. Dysponują one nie tylko przeszkoloną, empatyczną kadrą, ale także odpowiednim środowiskiem. Idealny fryzjer dla dzieci potrafi odwrócić uwagę malucha od niepokojącego zgrzytania nożyczek i toleruje czasowe opóźnienia wynikające z protestów lub ciągłych zmian pozycji.
Oto kilka sprawdzonych rad, które pomogą dziecku u fryzjera:
Tagi: fryzjer, salon fryzjerski, strzyżenie dziecka
Dodaj komentarz