Kupując, zwróćmy uwagę, czy:
– wózek się wygodnie prowadzi?
– jest lekki;
– ma dobrą amortyzację;
– jest oznaczony znakiem bezpieczeństwa B;
– łatwo się składa i rozkłada;
– gondola i siedzisko spacerówki są łatwe do montażu;
– wszystkie mechanizmy (np. hamulce) działają bez zarzutu;
– ma korzystne warunki gwarancji i serwis;
– jest możliwość dokupienia dodatkowych akcesoriów lub wyposażenie dodatkowe w cenie wózka;
– wózek po złożeniu mieści się w bagażniku naszego samochodu!
Przyjrzyjmy się dokładniej wybranemu wózkowi.
Gondola – powinna być szeroka, aby maluch miał swobodę ruchów. Tkanina obiciowa – atestowana, wodoodporna, lecz „oddychająca”, zapewniająca dobrą cyrkulację powietrza. Wszystkie elementy konstrukcyjne ze względu na bezpieczeństwo dziecka powinny być ukryte. Na pewno przyda się też dodatkowa osłona głowy.
Materacyk powinien mieć odpowiednią grubość i przepuszczać powietrze. Niektóre gondole są zupełnie miękkie, nie mają usztywnienia – są lekkie, ale i mniej bezpieczne dla dziecka. Dzięki wszytym po bokach uchwytom, gondola może służyć jako nosidło. Nie powinna zatem być ciężka. Powinna być zaopatrzona w pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa z miękkimi ochraniaczami. Dobrze, gdy jest podnoszony zagłówek. Powinna mieć budkę – składaną lub zdejmowaną (musi się cicho składać, aby nie budzić śpiącego malucha); najlepiej z okienkiem wentylacyjnym.
Jeżeli gondola ma służyć do przewożenia dziecka w samochodzie – musi mieć specjalny zestaw bezpieczeństwa: pasy dla dziecka i pasy przytwierdzające gondolę do tylnego siedzenia samochodu.
Stelaż – najlepiej z lekkiej stali, koniecznie z regulacją sztywności zawieszenia.
Zaopatrzony w rączkę z teleskopową regulacją wysokości. Niektóre modele są wyposażone w rączki przekładane, co pozwala wozić dziecko przodem lub tyłem do kierunku jazdy.
Dobrze, gdy jest zaopatrzony w pojemny kosz na zakupy.
Koła – piankowe lub pompowane, łatwe do demontażu, koniecznie duże, najlepiej z łożyskami kulkowymi; z dobrym bieżnikiem poprawiającym przyczepność do podłoża. Nowszym rozwiązaniem są koła przednie obrotowe z możliwością blokowania. Wygodniejsze do prowadzenia są wózki o dużych kołach. Koła montowane na zacisk – łatwo zdjąć, gdy się popsują.
Hamulec – powinny być właściwie dwa: zespolony hamulec na tylnej osi oraz dodatkowy hamulec ręczny.
Dawniej rolę hamulca spełniał pręt blokujący tylne koła, który zwalniało się przez naciśnięcie nogą, w – nowszych modelach – jest to specjalna zębatka blokowana bolcami w kole.
Siedzisko spacerówki powinno mieć rozkładane oparcie i regulowane podnóżki, miękki, owinięty gąbką pałąk z przodu oraz mocne szelki dla dziecka. Powinno być wystarczająco duże, by dziecko mogło używać wózka przez długi czas.
Wybierając wózek dobrze jest uwzględnić warunki, w jakich będziemy go używać.
Wózki nowej generacji mają często skrętną przednią oś (przednie koła obracają się o 360 stopni), są łatwe w prowadzeniu i zwrotne. Jest wśród nich sporo wózków trójkołowych, o ciekawej stylistyce. Sprawdzają się jednak przede wszystkim w warunkach miejskich. Przy podjazdach, na nierównym terenie koła skrętne trzeba blokować. Jako terenówki lepiej się sprawdzą wózki z dużymi stabilnymi, dmuchanymi kołami na łożyskach kulkowych i z dobrą amortyzacją zawieszenia.
Warto też skompletować dodatkowe wyposażenie wózka (czasem bywa w zestawie), takie jak:
– moskitiera;
– osłona przeciwdeszczowa;
– torba do wózków z materacykiem do przewijania (montowana na stelażu);
– pokrowiec na nóżki;
– parasolka przeciwsłoneczna;
– śpiwór do wózka zapinany na suwaki, wyposażony w otwory do przełożenia szelek bezpieczeństwa.
Wózek wybierajmy starannie, dokładnie analizując ofertę rynkową, bo dobrze dobrany wózek to bezpieczeństwo i komfort jazdy dla dziecka, a dla nas wygoda na co dzień.
Dla mnie wózek musiał być przede wszystkim lekki, bo mieszkam na 3 piętrze bez windy. Musiał się składać do małych rozmiarów, bo mam mały bagaznik i musiał być wygodny dla dziecka. Tak więc mój wybór padł na x-lander X-Fly, który jest lżejszy od powietrza :) wazy zaledwie ponad 6 kg. Dziecko w nim komfortowo siedzi. Siedzisko jest na tyle duże i długie ze może się również połozyć bez zwisania nóg. Jestem bardzo zadowolona.
a ja kupiłam X-lander X-Move bo mieszkam na takiej trochę wsi :) i bardzo jestem zadowolona. Ma super amortyzacją i składa sie bardzo szybko. Dużo rzeczy jest w zestawie, nie musiałam dokupić moskitiery czy folii przeciwdeszczowej. Polecam
każdy ma swoje priorytety przy wyborze wózka. Ja szukałam czegoś z dobrą amortyzacją i wybór padł na x-landera x-move i się nie zawiodłam. Świetnie sobie daje radę na wybojach , swoje waży ale na ciężkie tereny jest niezastąpiony :)
Patrycja w dniu 11 października 2021 20:03
Nas przekonał wózek Thule Sleek, bo oprócz fajnej spacerówki miał obszerną ale i bardzo dobrze wentylowaną gondolę – rodziliśmy w maju więc to było ważne. Materac był z bambusa więc też dodatkowo oddychał. Myśleliśmy też o drugim dziecku, a Sleek ma opcję doczepienia jeszcze siedziska więc obecnie jeździmy i z gondolą i z siedziskiem. Mega zadowoleni z mężem, bo mimo wersji podwójnej mieści się do auta i jest bardzo zwrotny.