Każdy rodzic powinien być w stanie udzielić swojemu dziecku pierwszej pomocy. Podstawowa wiedza na temat reanimacji może ratować życie – szybka reakcja jest bowiem często istotniejsza niż specjalistyczna wiedza medyczna.
Zasady udzielania pierwszej pomocy niemowlętom i małym dzieciom różnią się nieco od standardów dla dorosłych. Wynika to po pierwsze z samej specyfiki typowych wypadków; po drugie zaś, z niewielkich rozmiarów i delikatności organizmu. Nie musisz jednak wcale przechodzić przez długie szkolenia, aby być w stanie skutecznie zareagować na zagrożenie i ustrzec pociechę przed najgorszym.
Podpowiadamy jak udzielać dzieciom pierwsze pomocy w poszczególnych sytuacjach:
Małe dzieci upadają w najbardziej niewyobrażalne sposoby. Większa część urazów jest niegroźna i poza sińcami nie wpływa na zdrowie malucha. Jeśli pociecha doznała jednak silniejszego uderzenia w głowę, należy ułożyć ją w wygodnej pozycji i przyłożyć zimy okład na okres 20 minut. Obniży on ewentualną opuchliznę mózgu i złagodzi ból. Jeśli dziecko doznaje zawrotów głowy lub niekontrolowanie wymiotuje, dzwonimy po karetkę.
W sytuacji, gdy po upadku maluch leży w nienaturalnej pozycji, nie należy go na siłę podnosić. Zamiast tego wzywamy pogotowie, zaś miejsca urazu wspieramy za pomocą poduszek i zwiniętej odzieży, ograniczając niepotrzebne ruchy. Jeśli zraniona wydaje się kończyna, unosimy ją lekko w górę i opieramy na poduszce.
Jednym z najczęstszych problemów dotyczącym małych dzieci jest przypadkowe zakrztuszenie się podczas karmienia lub zabawy. Jeśli drogi oddechowe zostaną skutecznie zablokowane, malec nie będzie w stanie płakać, kaszleć ani wydawać żadnych dźwięków. Niemowlę należy wówczas ułożyć na brzuszku na własnych kolanach, tak, aby jego głowa była niżej niż pupa. Następnie uderzamy dłonią pięć raz między łopatki, drugą ręką podtrzymując główkę. Jeśli to nie pomoże, kładziemy dziecko na plecach i uciskamy silnie dwoma palcami na klatkę piersiową między brodawkami. Kontynuujemy uderzenia po plecach i ucisk klatki piersiowej naprzemiennie do skutku lub do przyjazdu karetki.
W przypadku dzieci starszych niż rok wykonujemy uderzenia po plecach w pozycji stojącej – głowę dziecko powinno mieć pochyloną nieco do przodu. Po pięciu uderzeniach łapiemy dziecko od tyłu w pasie i aplikujemy porządny ucisk do środka i w górę.
W przypadku kontaktu z alergenem wrażliwe dzieci mogą wykazać oznaki wstrząsu anafilaktycznego, do których należą wysypka, trudności z oddychaniem, wymioty, a także opuchlizna rąk, nóg i twarzy. W takiej sytuacji należy jak najszybciej zadzwonić na pogotowie. Jeśli dziecko jest zdiagnozowanym alergikiem i posiada zastrzyk z epinefryną, należy wykonać go jak najszybciej, czekając na przyjazd pogotowia. Zastrzyk wykonuje się na zewnętrznej stronie uda, mniej więcej w połowie wysokości między kolanem a biodrem, także przez ubranie. Bez względu na fakt podania zastrzyku, należy być z dzieckiem przez cały czas i uspokajać je.
Jeśli alergia ma postać ataku astmatycznego, przede wszystkim należy podać podopiecznemu leki wziewne za pomocą inhalatora przepisanego przez lekarza. Jeśli nie mamy leku lub atak nie uspokaja się po kilku minutach, dzwonimy po pogotowie.
W przypadku poważniejszej rany, która wiąże się z silnym krwotokiem, należy bezzwłocznie przyłożyć kawałek tkaniny lub nawet rękę i zaaplikować ucisk, który spowolni utratę krwi. Ucisk należy utrzymywać aż do przyjazdu pogotowia.
Krwawienia z nosa można zwykle bez problemów opanować w domu. Każemy dziecku pochylić do przodu nad miską czy umywalką i uciskamy palcami miękką część nosa. Instruujemy malucha, aby oddychał ustami, a ewentualną krew odpluwał. Ucisk należy kontynuować przez okres nawet 10 minut.
Latem odrobina nieuwagi starczy, aby maluch zbyt długo przebywał na słońcu i doznał udaru. Nawet w cieniu wysoka temperatura może spowodować przegrzanie. Dziecko jest wówczas blade, ma dziwnie chłodną skórę, intensywnie się poci, a czasem nawet wymiotuje. W takiej sytuacji należy jak najszybciej ułożyć je w chłodnym miejscu do odpoczynku. Po łyczkach podajemy też wodę lub napój izotoniczny (wodę z elektrolitami).
Z kolei wysoka temperatura wewnętrzna spowodowana infekcją może wywołać u małego dziecka drgawki. Wiążą się one często z utratą przytomności, wygięciem pleców w tył, zaciskanie pięści i drganiem całego ciała. Czasem maluch obraca również oczy do góry i zatrzymuje oddech. Największym ryzykiem w tej sytuacji są nie drgawki same w sobie, ale zagrożenie urazem. Dziecko najlepiej jest więc ułożyć w chłodnym miejscu i otoczyć poduszkami. Szczególną uwagę należy przywiązać do zabezpieczenia główki. Pamiętaj, że drgawki gorączkowe mijają samoczynnie i nie są zagrożeniem dla malucha!
Niestety, zdarzają się również przypadki, że dziecko traci przytomność. Mimo stresu rodzice nie powinni jednak popadać w panikę. Racjonalne zachowanie w takiej sytuacji chroni zdrowie i życie pociechy. Przede wszystkim należy więc szybko ocenić czy dziecko oddycha – w tym celu przykładamy lusterko lub swój policzek do jego ust oraz obserwujemy ruchy klatki piersiowej. Postępowanie reanimacyjne zależy właśnie od sprawności oddechowej.
Jeśli nieprzytomne dziecko oddycha, układamy je na boku z głową lekko odchyloną do tyłu i ułożoną niżej niż biodra. Następnie dzwonimy na pogotowie.
Jeśli dziecko nie oddycha, kładziemy je plecach, odchylamy jego główkę do tyłu i pięć razy wydychamy mu do ust. Następnie przeprowadzamy masaż serca:
Oddechy i masaż serca należy kontynuować do momentu przyjazdu pogotowia.
Tagi: agonia, bezpieczeństwo, czoło, dotyk, głowa, kaszel, klatka piersiowa, krążenie krwi, matka, oddychanie, odgiąć, opuszki, pomoc, pozycja, pozycja bezpieczna, pozycja zastana, ratownik, Resuscytacja krążeniowo-oddechowa, RKO, słuch, szmery, szmery oddechowe, tkanki, udrażniać, urazy, wstrząs mózgu, Wstrząśnienie mózgu, wypadek, wzrok, zabieg, zaburzenia, żuchwa
Dodaj komentarz