Dzięki badaniom USG już w pierwszym trymestrze ciąży wiemy, ile zarodków obecnych jest w macicy. To daje odpowiednio dużo czasu, aby zaplanować co trzeba…
Choć prawdą jest, że wychowanie dziecka przychodzi większości kobietom całkiem naturalnie, istnieje naprawdę duża różnica między jednym a dwoma noworodkami w domu. I choć natura ludzka oraz hormony zrobią swoje, wielu rodziców przyznaje, że początki życia z bliźniętami bywają naprawdę trudne. Myślenie do przodu w tym akurat przypadku może być więc błogosławieństwem.
Ciąża i poród
Diagnoza ciąży mnogiej powinna być od razu sygnałem, aby przygotować się na niespodzianki. Niestety bowiem, większa liczba płodów w macicy zwiększa prawdopodobieństwo zarówno przedwczesnego porodu i mniejszej masy urodzeniowej, jak i komplikacji ciążowych typu krwiaki podkosmówkowe oraz konieczności porodu przez cesarskie cięcie. I choć wszystko może mieć przebieg zupełnie normalny i szczęśliwe zakończenie, lepiej jest dla własnego samopoczucia przygotować się psychicznie na możliwość pojawienia się problemów.
Ciąże mnogie są zwykle ściślej monitorowane, ale kobieta sama powinna również dać sobie odpowiednio dużo wolnego marginesu. Ma ona bowiem prawo być bardziej zmęczona niż koleżanki noszące w brzuchu jednego maluszka i może wymagać więcej odpoczynku, zwłaszcza w trzecim trymestrze. I choć ciąża teoretycznie trwa 40 tygodni, mama oczekująca dwójki powinna mieć gotową wyprawkę i spakowaną torbę do szpitala już w 30 tygodniu!
Karmienie i codzienna opieka
Wielu rodziców wspomina pierwsze tygodnie z pojedynczym noworodkiem jako drogę przez mękę – ciągłe niewyspanie, brak czasu, nieporządek, frustracje…. Z bliźniętami sytuacje takie przybierają co najmniej dwukrotnie na sile. Bo przewijania, mycia, noszenia jest dwa razy więcej. Idealnie więc, jeśli para rodziców dostanie jakieś wsparcie – od babci, cioci lub starszych dzieci. Wystarczy, jeśli ktoś regularnie weźmie wózek na spacer albo pomoże przy prostych domowych czynnościach – od sprzątania i gotowania po pranie ubranek. Bardzo dobrym pomysłem jest również zaplanowanie zawczasu urlopu przez ojca w pierwszym miesiącu po porodzie.
Jeśli chodzi o karmienie piersią, to większość źródeł zaleca, aby w pierwszych miesiącach próbować karmić oba bobasy jednocześnie. Oszczędza to bardzo dużo czasu i wzmaga produkcję mleka, którego musi być dużo, aby zaspokoić dwa głodne maluszki. O techniki karmienia bliźniąt warto spytać doradcy laktacyjnego, który pokaże bezpieczne i wygodne pozycje. W późniejszym okresie apetyt niemowląt będzie się różnicować, więc niezbędne może być karmienie oddzielnie. Naturalnie, aby wykarmić dwójkę mama musi się bardzo dobrze odżywiać – oficjalnie zalecana jest dodatkowa dawka kalorii dziennie w wysokości 800-1000 kcal, idealnie w postaci nabiału, białego mięsa, pełnoziarnistych węglowodanów.
Kwestie finansowe
Czy bliźnięta mogą nas doprowadzić do bankructwa? To raczej mało prawdopodobne. Mitem jest bowiem, że dwójka kosztuje dwa razy więcej. Na wielu pozycjach budżetu związanego z niemowlakiem da się bowiem zaoszczędzić. Starczy jedna niania do zajmowania się dziećmi kilka godzin dziennie, tak samo jak nie trzeba dublować zakupu podgrzewacza na mleko, przewijaka, wanienki, itd. Nawet ubranek nie musimy mieć dwa razy więcej – praktyka pokazuje, że większość mam w pierwszym roku życia malucha nie wykorzystuje całej garderoby, bo dziecko rośnie szybko, a w tygodniu jest tylko siedem dni. Kupujmy więc mniej i oprzyjmy się pokusie, aby posiadać każdą koszulkę w dwóch identycznych kopiach.
Naturalnie, większe wydatki będą związane z zakupem pieluszek, chusteczek nawilżanych i mleka, ale już inne pokarmy nie muszą się podwajać. Zamiast wyrzucać codziennie resztki niedojedzonych odgrzanych obiadków czy kaszek, warto przygotowywać porcje o objętości 150% pojedynczej dawki i rozdzielać je wedle apetytu. Gdy będzie za mało, można otworzyć dodatkowy słoiczek lub uzupełnić posiłek owocem czy chrupkami.
Wreszcie, nie kupujmy też wszystkich zabawek w dwóch kopiach, myśląc, że tak jest sprawiedliwie. Zdecydowanie lepiej inwestować w dwie różne zabawki, a maluchy na pewno nauczą się same nimi dzielić.
Rozdzielanie bliźniąt
Naturalną koleją rzeczy bliźniaki są sobie bliższe niż każda inna para rodzeństwa w różnym wieku. Pierwsze lata swego życia spędzają bowiem zwykle ciągle ze sobą, co rodzi niezwykłą więź. Miewa ona niestety także aspekt negatywny, utrudniając w późniejszym wieku chodzenie własnymi drogami. Dlatego wielu psychologów sugeruje, że bliźnięta powinno się rozdzielać już na wczesnym etapie rozwoju – tak, aby każde przyzwyczaiło się do opcji bycia czasem samemu. Nie mówimy tu o wakacjach z dala od siebie, ale o godzinnych pauzach – gdy np. jedno pójdzie z tatą na spacer, a drugie będzie się bawić z mamą na piasku.
Co jeszcze warto wiedzieć o bliźniakach?
Bliźnięta, zarówno jednojajowe, jak i dwujajowe, mają specjalną pozycję w sercach rodziców. Obserwacje wskazują, że mama i tata mają często skłonność traktować je jako jednostkę, co jest w pełni uzasadnione wspólnym momentem narodzin. Ale każde z dwojga dzieci jest różne – ma swoją indywidualną osobowość, własne talenty, problemy zdrowotne – nawet identyczne bliźnięta rozwijają się zawsze nieco inaczej. Stąd tak ważne jest traktowanie od początku obu maluchów jako indywidualności – to, że jedno już siedzi, nie znaczy, że z drugim jest coś nie tak. Bywa wręcz tak, że bliźniaki specjalizują się w określonych czynnościach i podczas gdy jedno skupia się na rozwoju werbalnym, drugie daje pierwszeństwo rozwojowi fizycznemu. W efekcie, jedno z dzieci częściej komunikuje potrzeby obojga, a drugie pełni funkcję dostawcy zabawek i psotnika.
Unikanie porównań to podstawa zdrowego podejścia do bliźniąt, podobnie jak dostosowywanie poziomu czułości, troskliwości, dyscypliny itd. do aktualnych potrzeb każdego z dzieci, raczej niż dzielenie wszystkiego równo na dwie połowy.
Szacunek i akceptacja wszystkich różnic między bliźniętami – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – to najlepsza droga, aby nauczyć je podobnej relacji między sobą. Raczej niż zgodności czy współzawodnictwa od wieku niemowlęcego uczmy ich więc tolerancji i empatii.
Tagi: bliźnięta
Dodaj komentarz