Spanie z otwartymi ustami zdarza się czasem każdemu. Nie jest to jednak objaw, który można ignorować. Jeśli Twoje dziecko śpi z otwartą buzią, warto skonsultować się z lekarzem, gdyż problem może mieć głębsze podłoże zdrowotne. Podpowiadamy, na jakie symptomy warto zwrócić szczególną uwagę.
Spanie z otwartymi ustami pociąga za sobą cały szereg konsekwencji. Maluszek oddycha w nocy buzią, więc często pochrapuje, a rano może budzić się z suchością w ustach lub nawet podrażnionym gardłem. Zdarza się też, że w nocy, wybudza się kilkakrotnie, zaś rano trudno jest go dobudzić.
Wiele dzieci, które śpią z otwartymi ustami, również w dzień ma tendencję do głośnego oddychania buzią i posapywania. Naskórek na wargach może być popękany, a samopoczucie nieco gorsze. Nasilenie objawów warto obserwować, aby opowiedzieć o nich lekarzowi.
Jeśli spanie z otwartymi ustami pojawiło się nagle, najprawdopodobniej przyczyną jest infekcja wirusowa. Zaatakowana przez patogeny śluzówka nosa ulega obrzękowi, a nos staje się niedrożny. Zjawisku temu może towarzyszyć obfity katar, ale bywa, że nosek jest po prostu zapchany, nawet jeśli nic z niego nie leci. W tym przypadku najlepszym lekarstwem jest płukanie nosa izotonicznym lub hipertonicznym roztworem soli morskiej.
Sprawdź, jak przeprowadzić płukanie nosa u niemowląt i małych dzieci: https://niebieskiepudelko.pl/plukanie-nosa/
Katar, który zatyka nosek i utrudnia oddychanie, może być też spowodowany alergią wziewną. U niemowląt występują ona bardzo rzadko, ale u dzieci w wieku przedszkolnym bywają już sezonową zmorą. Na szczęście leki antyhistaminowe i specjalne spraye do nosa przynoszą zwykle ogromną ulgę.
Niemowlęta w pierwszych miesiącach życia podświadomie preferują oddychanie nosem, co ściśle wiąże się z karmieniem piersią – nie da się przy nim oddychać buzią. Jeśli noworodek śpi z otwartą buzią, to najczęściej wina zapchanego noska, który nie musi być wcale poważnym katarem. W niedojrzałych jeszcze drogach oddechowych wydzielina gromadzi się bardzo łatwo, a maluszek nie potrafi sam się jej pozbyć. Stąd codzienne czyszczenie noska specjalną wodą morską jest tak istotne (upewnij się, że preparat przeznaczony jest dla dzieci od pierwszego dnia życia, czyli 0+).
Jeśli niemowlę śpi z otwartą buzią, warto jest również skontrolować pozycję spoczynkową języka. Podczas snu powinien od spoczywać za górnymi zębami, a jego przednia i środkowa część miałyby dotykać podniebienia górnego. W przeciwnym razie, jeśli język pozostaje na dole, zaczyna on obciążać szczękę i prowadzi do jej otwierania, a w rezultacie dziecko śpi z otwartą buzią.
Przyczyną nieprawidłowej pozycji spoczynkowej języka u niemowląt jest najczęściej skrócone wędzidełko języka, które utrudnia również karmienie piersią. Na szczęście defekt ten można łatwo naprawić. U starszych dzieci niewłaściwa pozycja spoczynkowa języka jest już zwykle częścią bardziej kompleksowych problemów logopedycznych i wymaga odpowiedniej terapii – cierpliwość w tym zakresie się opłaca, gdyż poprawia się nie tylko mowa dziecka, ale i komfort jego snu.
Przeczytaj więcej o problemach ze skróconym wędzidełkiem; https://niebieskiepudelko.pl/kiedy-krotkie-wedzidelko-utrudnia-karmienie-piersia/
Długotrwałe spanie z otwartymi ustami wymaga konsultacji laryngologicznej, która pozwoli ocenić stan górnych dróg oddechowych. Przepływ powietrza przez nos blokować mogą również polipy, skrzywiona przegroda nosowa, a także przerost trzeciego migdałka. W tych dwóch pierwszych przypadkach interwencja chirurgiczna jest z reguły zalecana.
Trzeci migdał u dziecka jest problemem nieco bardziej złożonym i wymaga indywidualnej konsultacji. Ponieważ przerost adenoidu jest bardzo blisko związany z częstotliwością katarów, zapaleń zatok i ucha środkowego, laryngolog może zaproponować usunięcie kłopotliwej tkanki łącznej, która blokuje przepływ powietrza przez nos. W wielu przypadkach trzeci migdał jednak kurczy się w kończy samoistnie i zanika, a dziecko zaczyna oddychać normalnie.
Uwaga: Spaniu z otwartą buzią sprzyja rezygnacja z karmienia piersią przed ukończeniem przez maluszka trzeciego miesiąca życia oraz nadużywanie smoczka.
Fakt, że dziecko śpi z otwartą buzią, może wynikać również z problemów ortodontycznych, a ściślej zbyt wąskiej szczęki. Prawidłowo rozwinięta żuchwa dolna powinna być dość szeroka i mieć kształt litery „U”. Jeśli jest węższa, a kształtem przypomina raczej „V”, dochodzi do wielu patologicznych problemów, w tym m.in. stłoczenia zębów.
Długotrwałe spanie z otwartymi ustami wynikające z nieprawidłowego kształtu szczęki może prowadzić do bezdechu sennego, zaburzeń zachowania (w tym niepoprawnej diagnozy ADHD), zmęczenia w ciągu dnia i trudności w skupieniu uwagi, stanów lękowych, a nawet depresji. Leczenie ortodontyczne jest możliwe, ale wymaga zwykle długoterminowego noszenia aparatu, a często również operacji. Z punktu widzenia zdrowiu i komfortu w dorosłym życiu taka interwencja jest jednak bardzo ważna, nawet jeśli nie należy do przyjemności.
Spanie z otwartą buzią może też sprzyjać erozji szkliwa i próchnicy zębów, chronicznemu przykremu oddechowi, rozwojowi paradontozy, zgrzytaniu zębami, a nawet bólom mięśniowym twarzy. Jeśli więc obserwujesz, że każdej nocy dziecko śpi z otwartą buzią, zdecydowanie skonsultuj sprawę z pediatrą, który może Was dalej posłać do laryngologa, alergologa, logopedy lub ortodonty.
Warto pamiętać, że nos odgrywa bardzo ważną rolę, filtrując powietrze i nadając mu odpowiednie ciśnienie. Pomijając go przy oddychaniu, dziecko wdycha większą ilość toksyn i może doświadczać trudności z absorpcją tlenu. W skrajnych przypadkach może wręcz dojść do rozwoju bezdechu nocnego, a w długim okresie zaburzeń snu czy nawet rozwoju nadciśnienia. To jeszcze jeden powód, aby nigdy nie ignorować faktu, że dziecko śpi z otwartą buzią!
Bibliografia:
Childrens’ Airway First Foundation; https://www.childrensairwayfirst.org/post/child-sleeping-with-their-mouth-open#
WebMD, https://www.webmd.com/children/what-to-know-about-mouth-breathing-in-babies
Yale Medicine, https://www.yalemedicine.org/conditions/pediatric-obstructive-sleep-apnea
Laryngoscope, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17464234/
Dodaj komentarz