Dużo mówi się o seksie w ciąży, jego korzyściach i ewentualnych zagrożeniach. Mniej natomiast zajmujemy się sprawą, czy przyszła mama ma w ogóle ochotę na miłosne igraszki.
Trudno współżycie intymne rozpatrywać bez kontekstu ochoty i pożądania. Libido tymczasem jest kapryśne już w zwykłym cyklu miesiączkowym kobiety, w czasie ciąży zaś podlega wyjątkowym fluktuacjom. Z jednej strony wpływają na niego oczywiście hormony ciążowe; z drugiej, nie bez znaczenia pozostają inne symptomy fizyczne, figura, a także postrzeganie samej siebie. Co warto więc wiedzieć o libido przyszłej mamy w poszczególnych trymestrach?
Pierwszy trymestr – jak na huśtawce
Pierwszy miesiąc ciąży bywa bajeczny, choćby z tego względu, że zwykle jeszcze o niej nie wiemy, a estrogen już zaczyna wzrastać, co może zwiększać ochotę na seks. Niestety, około szóstego tygodnia od ostatniej miesiączki u wielu kobiet pojawiają się pierwsze nieprzyjemne symptomy – nudności, wymioty i chroniczne zmęczenie. Ogólnie, w świetle badań statystycznych w pierwszym trymestrze kobiety zgłaszają mniejsze zainteresowanie współżyciem niż przed ciążą. Po części wynika to często ze strachu przed poronieniem, którego ryzyko w tym okresie jest zdecydowanie najwyższe.
Czy to oznacza, że pierwszy trymestr jest zawsze okresem abstynencji seksualnej? Wcale niekoniecznie! Każdy organizm reaguje inaczej na zmiany fizjologiczne związane z ciążą i można spotkać kobiety, które i w tym okresie mają ochotę na intymność – najważniejsze, aby słuchać podszeptów własnego organizmu!
Drugi trymestr – trzy miesiące pożądania
Statystyczna mama w ciąży najlepiej czuje się między czwartym a szóstym miesiącem. Z reguły mijają wówczas mdłości i zmęczenie, a i ryzyko poronienia wyraźnie się zmniejsza. Zawdzięczamy to faktowi, że poziom gonadotropiny kosmówkowej maleje, podczas gdy estrogen i progesteron nie przestają wzrastać. W rezultacie wiele ciężarnych zaczyna czuć się doskonale, a ich libido niejednokrotnie przewyższa to przed ciążą!
Ochocie na seks sprzyja również lepsze dokrwienie genitaliów, zwiększona wilgotność pochwy oraz obrzmienie piersi. W efekcie jesteśmy znacznie wrażliwsze na dotyk, a i osiągnięcie orgazmu staje się prostsze niż zazwyczaj. Co więcej, wiele kobiet w tym okresie odczuwa ogólny optymizm i pewność siebie, co zdecydowanie sprzyja seksapilowi.
Trzeci trymestr, czyli pora na przytulanie
Pod koniec ciąży sytuacja może jednak wyglądać bardzo różnie. Z jednej strony wciąż doświadczamy wspomnianych wyżej symptomów hormonalnej saturacji. Kształty stają się apetyczne, cera i włosy często nabierają fantastycznego blasku, a ochota na dotyk jest bardzo wysoka. Z drugiej, na drodze do seksu stawać mogą przeszkody czysto fizyczne – duży brzuch utrudnia przyjęcie wygodnej pozycji, dziecko często daje o sobie znać, a na dodatek cierpimy na zadyszkę, częstomocz i zgagę.
Tak naprawdę libido w trzecim trymestrze zależy w ogromny stopniu od kondycji fizycznej przyszłej mamy. Jeśli uda ci się utrzymać w ryzach przyrost wagi i będzie spędzała czas aktywnie, masz duże szanse skorzystać z uroków ostatnich tygodni intymności tylko we dwoje. Niestety, poważna nadwaga i związane z nią konsekwencje, jak również komplikacje ciążowe niezależne od trybu życia, mogą położyć szlaban sypialnianym igraszkom. I w tym przypadku związek nie musie jednak ostygnąć – delikatne pieszczoty bywają dla obu partnerów doskonałą namiastką seksu!
Jeśli oboje macie jednak ochotę na współżycie, a ginekolog nie zgłasza zastrzeżeń, nie musicie się ograniczać! Niejedna para pędziła na porodówkę kilka godzin po miłosnych zabawach. Warto jednak mieć świadomość, że jakiekolwiek symptomy zwiastujące rozpoczęcie akcji porodowej (skurcze macicy, odejście czopa śluzowego czy wyciek wód płodowych, nawet jeśli skąpy) są bezwzględnym przeciwwskazaniem do stosunków seksualnych!
Libido przyszłego taty
Co ciekawe, z badań wynika, że podczas gdy dla ciężarnych pierwszy trymestr bywa związany z drastycznym spadkiem libido, u partnerów również notuje się lekkie przygaszenie pożądania, ale w znacznie mniejszym stopniu niż u kobiet. Przyszli tatusiowie natomiast stają się bardziej zdystansowani w ciągu kolejnych trzech miesięcy, osiągając „dno” ok. szóstego miesiąca ciąży. Potem jednak zaczyna być lepiej! Im bliżej porodu, tym chętniej mężczyźni szukają zbliżenia, być może czując przez skórę, że po porodzie przez dłuższy czas całkiem inne sprawy będą rodzinnym priorytetem.
Podsumowując…
Każda ciąża jest inna, tak samo, jak każda kobieta inaczej przechodzi przez cykl miesiączkowy i ma inny naturalny poziom libido. Może się zdarzyć, że okres oczekiwania na dziecko stanie się dla ciebie źródłem najintensywniejszych przeżyć erotycznych, które będziesz potem z nostalgią wspominać przez lata. Może być też tak, że wasze życie seksualne na długie miesiące ulegnie poważnej redukcji, a osłabione libido dotknie obu partnerów. Z największym prawdopodobieństwem jednak czekają was po prostu lepsze i gorsze tygodnie, a fakt ten warto traktować z dystansem i spokojem. Choć seks w czasie ciąży jest bowiem przyjemny i zdrowy, jego brak nie wieści wcale żadnych potencjalnych problemów. W praktyce dla większości par większym wyzwaniem jest seks po porodzie niż przed nim!
Bibliografia:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7074242/
https://www.medicalnewstoday.com/articles/324556#second-trimester
https://www.whattoexpect.com/pregnancy/sex-and-relationships/decreased-sex-drive-during-pregnancy/
Tagi: libido podczas ciąży, sex w ciąży
Dodaj komentarz