W przypadku maluchów błahy katar może łatwo stać się udręką całej rodziny. Problemy z oddychaniem, nieprzespane noce, potencjalne powikłania – wszystko to sprawia, że chcielibyśmy pozbyć się wydzieliny z nosa jak najszybciej.
Stare powiedzenie, że katar leczony trwa 7 dni, a nieleczony tydzień, nie musi być prawdą. Owszem, infekcje wirusowe mają swój określony przebieg i potrzeba czasu na ustąpienie symptomów, ale według naukowców można je skrócić i złagodzić. W przypadku przeziębień skuteczną metodą okazują się irygacje noska, które da się przeprowadzać nawet u najmniejszych pociech.
Podstawowy problem z katarem u małych dzieci polega na braku umiejętności dmuchania. Wydzielina nie tylko zalega więc w nosie, utrudniając oddychanie, ale także spływa do gardła, a czasem nawet kanałów słuchowych. W efekcie maluszek wybudza się w nosy, nie chce jeść (picie mleka z piersi wymaga wszak drożnego noska), a po kilku dniach może zacząć kaszleć. W negatywnym scenariuszu dochodzi wręcz do rozwoju zapalenia ucha środkowego, wyjątkowo przykrego dla najmłodszych dzieci.
Płukanie nosa pozwala fizycznie usunąć namiar wydzieliny. Ale to nie wszystko! Zastosowanie solanki do irygacji zmniejsza obrzęk błony śluzowej i poprawia funkcjonowanie znajdujących się na niej rzęsek. Zdolność noska do samooczyszczania zostaje stopniowo przywrócona.
Z licznych badań przeprowadzonych w różnych krajach wynika, że płukanie nosa poprawia jakość życia w trakcie infekcji, zmniejsza częstotliwość ich występowania oraz ogranicza użycie antybiotyków, oraz innych preparatów niepozostających bez wpływu na zdrowie śluzówki. W szczególności płukanie nosa okazało się bardzo efektywne w łagodzeniu symptomów przeziębienia, zatok przynosowych, ale także sezonowej alergii wziewnej. Doskonałe rezultaty płukanie przynosi również u chorych na mukowiscydozę.
Do płukania potrzebować będziesz solanki. Idealnym wyborem jest roztwór soli fizjologicznej o stężeniu 0,9% lub specjalny roztwór hipertoniczny o stężeniu ok. 3%. Gotowe preparaty apteczne są wskazane, gwarantują bowiem sterylność i ograniczają pracę. Jeśli chcesz jednak zaoszczędzić, możesz solankę przygotować samodzielnie, dodając 5 g soli kuchennej i 5 g sody kuchennej do 2 szklanek destylowanej lub przegotowanej i wychłodzonej wody. Temperatura przed użyciem powinna być pokojowa lub lekko cieplejsza – w żadnym razie gorąca!
Solanką napełniamy specjalny czajniczek (tzw. neti pot), butelkę do tego przeznaczoną (do kupienia w aptece), gruszkę silikonową lub dużą strzykawkę. Dziecko powinno zająć pozycję nad umywalką i pochylić głowę lekko do przodu oraz w jedną stronę. Końcówkę butelki czy strzykawki należy umieścić w nozdrzu, które jest dalsze od umywalki. Buzia dziecka musi przez cały czas być otwarta, dzięki czemu dojdzie do zamknięcia gardła i solanka nie będzie spływać w dół.
Przy takim przygotowaniu należy delikatnie ścisnąć gruszkę czy butelkę, pozwalając wodzie na wpłynięcie do noska. Po chwili wypłynie ona drugą dziurką, niosąc ze sobą pokaźne ilości wydzieliny. Cały zabieg warto powtórzyć z drugiej strony. Na koniec dziecko miałoby delikatnie wydmuchać nos – jeśli jeszcze tego nie potrafi, możesz spróbować delikatnie wyssać pozostałości strzykawką lub gruszką, uważając, by nie wkładać zbyt daleko końcówki.
Procedura płukania nie jest przyjemna i niektóre dzieci protestują przed jej realizacją. Ze względu na skuteczność metody warto jednak wysilić się na delikatną perswazję – można obiecać maluchowi słodką nagrodę za dzielność lub cierpliwie wytłumaczyć jak ważne jest pokonanie bakcyla.
Metoda jest bezpieczna i polecana przez lekarzy na całym świecie nawet po operacjach nosa. Ostrożność należy jednak zachować w przypadku dzieci mających skłonność do częstych krwawień z nosa. Ponadto kluczowy jest wspomniany wcześniej warunek otwarcia ust, który chroni przed zachłyśnięciem.
Płukanie można przeprowadzać nawet 2-3 razy dziennie, ale po każdej procedurze należy bardzo starannie umyć butelkę lub strzykawkę ciepłą wodą z mydłem.
Płukanie nosa można przeprowadzać już u niemowląt, które potrafią siedzieć (powyżej 6 miesiąca życia). Zdaniem wielu ekspertów wczesne przyzwyczajenie dziecka do zabiegu przebiega bez histerii typowych dla późniejszego wieku i znacząco ułatwia przyszłe leczenie katarów. Bobasa należy posadzić tak, aby tułów był lekko pochylony do przodu – umywalka nie jest konieczna, jeśli wykorzystasz pieluchy. Dziecko owijamy ręcznikiem, co ochroni przez zachlapaniem i pozwala na lepszą kontrolę nad reakcjami dziecka. Zabieg najlepiej wykonywać we dwójkę, gdzie jedno z rodziców operuje płukaniem, drugie utrzymuje główkę pochyloną w przód i w bok.
Przepływ wody nie powinien być zbyt gwałtowny – prąd może być powolny, ale musi być ciągły. W pierwszym roku wystarcza podanie 5 ml solanki, w kolejnym warto użyć 10 ml. Dzieciom do 6 miesiąca zamiast klasycznego płukania aplikujemy do nosa roztwór soli fizjologicznej lub wodę morską za pomocą sprayu i usuwamy wydzielinę za pomocą specjalnego odsysacza.
A jak Wy usuwacie nadmiar wydzieliny z małego noska? Podzielcie się z nami Waszymi doświadczeniami!
Bibliografia:
https://www.fammed.wisc.edu/nasal-irrigation/
https://myhealth.alberta.ca/Health/aftercareinformation/pages/conditions.aspx?hwid=ut1986
https://www.hospitaldaluz.pt/aveiro/en/health-and-wellness/rinse-baby-nose-saline-and-syringe
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S187972962030185X
https://www.childrensmn.org/educationmaterials/childrensmn/article/16567/nasal-saline-rinse/
Tagi: czyszczenie noska, katar
Dodaj komentarz