Narodziny maluszka to wielkie wydarzenie, na które z niecierpliwością wyczekujemy przez dziewięć długich miesięcy. Wiele kobiet, słysząc o nieprzyjemnych doświadczeniach w państwowej służbie zdrowia, zaczyna rozważać poród prywatny. Podpowiadamy, ile kosztuje poród w prywatnej klinice i czy warto zapłacić?
Poród w szpitalu państwowym – na co możesz liczyć?
Zacznijmy od standardu, czyli porodu w szpitalu państwowym. Niestety, wiąże się z nim wiele mitów, które postaramy się rozwiać:
Poród w szpitalu państwowym jest bezpłatny – nie do końca. NFZ pokrywa koszty opieki lekarskiej nad matką i dzieckiem, niezbędne badania, cesarskie cięcie w razie konieczności, szczepienia noworodka, porady co do opieki nad dzieckiem, znieczulenie (jeśli rodząca o nie poprosiła) oraz wyżywienie. Przypłacić trzeba m.in. za możliwość wyboru położnej, obecność partnera podczas cesarskiego cięcia czy prawo do wyłącznego korzystania z sali porodowej. Ile – to wynika z indywidualnej polityki placówki. Podkreślmy, że zgodnie z opinią Fundacji Rodzić po Ludzku oraz Ministerstwa Zdrowia za porody rodzinne nie powinny być pobierane opłaty, gdyż są one naruszeniem obowiązującego prawda.
Poród w szpitalu państwowym jest traumatycznym przeżyciem – niekoniecznie. Bardzo wiele placówek publicznych cieszy się bardzo dobrą opinią, oferując wysoki standard usług i profesjonalną opiekę na matką i dzieckiem. Poród prywatny nie jest więc jedynym sposobem jak rodzić wygodnie, bezpiecznie i godnie.
Jakie korzyści oferuje poród prywatny?
Popularność prywatnych klinik położniczych wciąż rośnie. Z czym wiąże się to zjawisko? Po części na pewno ze wzrostem zamożności niektórych warstw społecznych, które chętnie płacą za najwyższy poziom usług. A co jest ważniejszego w życiu rodzinnym niż poród? Prywatnie możemy liczyć na luksusowe usługi dodatkowe, które uprzyjemnią to dość traumatyczne z natury przeżycie.
Co oferują kliniki swoim pacjentkom? Oferty różnią się w zależności od placówki oraz wybranego pakietu usług i obejmować mogą:
- jednoosobowe pokoje urządzone w domowym stylu lub pokoje rodzinne;
- prywatną luksusową łazienkę;
- wizyty domowe po porodzie;
- możliwość wyboru lekarza;
- cesarskie cięcie na życzenie;
- telefoniczne konsultacje;
- indywidualną fizykoterapię poporodową;
- wsparcie psychologiczne;
- porady dietetyczne;
- kompleksowe badania noworodka.
Pamiętaj jednak, że komplikacje okołoporodowe mogą pojawić się niezależnie od rodzaju szpitala – państwowe jednostki akademickie mogą zaś być lepiej wyposażone na wypadek konieczności przeprowadzenia natychmiastowych operacji ratujących życie lub zdrowie.
Warto wiedzieć: Wysoki poziom bezpieczeństwa matce i dziecku zapewniają tylko szpitale i kliniki o III stopniu referencyjności.
Ile kosztuje poród w prywatnej klinice?
Ceny porodu prywatnego różnią się dość znacząco w zależności od regionu, wielkości miasta, standardu kliniki oraz wybranego pakietu usług. Najtańsze ceny oscylują w granicach ok. 5 tys. zł, najwięcej na poród prywatnie zapłacimy jednak aż 20 tys. w przypadku cesarskiego cięcia. Najczęściej za racjonalny pakiet usług zapłacimy ok. 8 tys. zł.
Podsumowanie…
To czy zdecydujesz się na poród prywatny czy w szpitalu państwowym nie musi przesądzać o Twoich wrażeniach. Liczy się tak naprawdę profesjonalna kadra, dobrze wyposażone sale oraz dobre przygotowanie samej rodzącej. Te dwa pierwsze czynniki występują już w wielu publicznych placówkach, trzeci zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Kto nie ma ochoty przepłacać, zrobi lepiej, spędzając trochę czasu na poszukiwaniu optymalnego szpitala państwowego. Zaoszczędzone środki finansowe, które nie są błahe, można będzie przeznaczyć potem na potrzeby dziecka.
Ranking najlepszych szpitali położniczych w Polsce – prywatnych i publicznych – publikuje regularnie Fundacja Rodzić po Ludzku: https://rodzicpoludzku.pl/materialydlamediow/ranking-szpitali-gdzie-rodzic-po-ludzku-podsumowanie-2023-roku/
Dowiedz się, jak wybrać szpital położniczy: https://niebieskiepudelko.pl/jak-wybrac-szpital-do-porodu/
Tagi: NFZ, poród prywatny, poród w szpitalu państwowym
Dodaj komentarz