O dobrodziejstwie spacerów na nasze samopoczucie wiadomo nie od dziś. Mają one ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu, jak również na wszechstronny rozwój dziecka. Aby przekonać rodziców do regularnych przechadzek na świeżym powietrzu, niezależnie od panujących na zewnątrz warunków pogodowych, zbierzemy garść argumentów „za”. Jakie są więc korzyści?
Wspólne spacerowanie w zmieniających się warunkach atmosferycznych to porządny trening dla układu immunologicznego dziecka. Jego organizm uczy się dostosowywać do różnych sytuacji, temperatur, wilgotności powietrza, ciśnienia atmosferycznego itp. Dzieci, które regularnie spacerują, a przy tym są ubierane odpowiednio do pory roku i aktualnej pogody (i nie są przegrzewane!) zdecydowanie rzadziej chorują, a jeśli już, to są w stanie szybciej zwalczyć infekcję dzięki zwiększonej odporności i zahartowaniu.
Każdorazowe wyjście to duża dawka tlenu, niezwykle ważnego dla pracy całego organizmu, poprawiającego krążenie, wpływającego na funkcjonowanie mózgu i ogólny rozwój. Dzięki spacerom dziecko jest dobrze dotlenione, co może pozytywnie wpłynąć na jego sen, jak również na apetyt. Co więcej, spacery dostarczają dziecku witaminę D, odpowiedzialną za odporność i mocne kości.
Małe dzieci uwielbiają schematy i rutynę. Dzięki temu czują się bezpieczne, a przy okazji uczą się kolejności wydarzeń, wiedzą kiedy jest czas na śniadanie, a kiedy na poobiednią drzemkę. Bardzo często niemowlęta zaraz po wyjściu na spacer zasypiają w wózku. Co oczywiście też jest z ogromną korzyścią dla nich, gdyż śpiąc, lepiej się dotleniają. Systematyczne spacery zawsze o tej samej porze, mogą pomóc uregulować rytm dnia, nawet u najbardziej niesfornych maluszków.
Wspólne spacery to idealny sposób na spędzanie czasu z dzieckiem. Jest to niezwykła okazja bycia tylko z mamą (lub oczywiście tatą), która nie jest zajęta, nie ma innych obowiązków, jest skoncentrowana na dziecku, jest blisko. Najmniejsze dzieci przeważnie jeżdżą w wózeczkach przodem do mamy. Bardzo często można zobaczyć jak pochyla się ona nad gondolą, śmieje się do maleństwa i gaworzy z nim. To bezcenne chwile!
Kilkumiesięcznym maluchom możemy zafundować „plenerowe zajęcia sensoryczne”. Nieocenione jest poznawanie świata na żywo. Pozwalając dzieciom dotknąć bosą stopą piasku, przesypać go przez palce, dotknąć listków, zroszonej trawy, czy śniegu, sprawimy im nie tylko wielką frajdę, ale też przyczynimy się pozytywnie do rozwoju ich zmysłów i wyobraźni.
Wydawałoby się, że nie ma związku pomiędzy rozwojem mowy dziecka a spacerowaniem z nim. Nic bardziej mylnego! Podczas spacerów maluch ma niebywałą okazję poznawać świat, zjawiska, przyrodę. Dobrze jest rozmawiać z nim, opowiadać mu co widzimy, co mijamy, co akurat dzieje się na naszych oczach. Dzięki temu dziecko rozwija słownictwo, poznaje nowe zwroty, nazwy, nieustannie się uczy.
Dzieci przebywające dużo na świeżym powietrzu nie narzekają na brak apetytu. Kiedy są dobrze dotlenione, szybciej robią się głodne. Dlatego warto pamiętać, aby przed spacerem nakarmić malucha, a na spacer zabrać ze sobą jakąś zdrową przekąskę. Jeśli karmisz piersią, przekąskę masz zawsze przy sobie.
Dzieci, które już chodzą, ale też te, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki, najczęściej uwielbiają spacery! Maszerowanie samodzielnie obok mamy to ogromna radość, a przy okazji duży plus jeśli chodzi o rozwój ruchowy, ale też koordynację, równowagę itp. Warto pozwolić dziecku chodzić po różnych podłożach: chodnik, trawa, piasek, czy grząskie błoto to doskonałe warunki do terningu małych nóżek.
Zawsze! A uściślając, dzieci urodzone w okresie wiosenno-letnim już po ukończeniu 2 tygodnia życia mogą być zabierane na przechadzki w wózeczku, natomiast te urodzone w chłodniejszych miesiącach roku, powinny poczekać nieco dłużej – ok 3 tygodni. Wsześniej można przyzwyczajać już malucha do warunków panujących na zewnątrz poprzez tzw. werandowanie lub balkonikowanie. Kiedy dzieci są już gotowe do spacerów warto dbać o to by były regularne i jak najczęstsze.
Są wyjątkowe sytuacje, które zdecydowanie przemawiają za tym, by nie zabierać dziecka na spacer. Powinniśmy zostać w domu, gdy:
Przed nami wiosna, a wraz z nią wiele ciekawych zjawisk przyrodniczych do zaobserowania. Warto wybrać się ze swoim maleństwem na spacery, bo jak widać wpływają one z ogromną korzyścią na zdrowie i rozwój dziecka, a i dla mamy codzienny ruch przyniesie wiele dobrego.
Tagi: hartowanie organizmu, spacer
Dodaj komentarz