Dla nas, dorosłych, muzyka to sposób na relaks i uprzyjemnienie wolnych chwil. Muzyka dla dzieci jest jednak ważnym impulsem rozwojowym – warto wiedzieć w jaki sposób można ją aktywnie wykorzystywać dla dobra maluszka.
Według naukowców zajmujących się funkcjonowaniem mózgu, umuzykalnianie dzieci to ważny krok w kierunku pełniejszego rozwoju intelektualnego i emocjonalnego. Korzyści z słuchania i tworzenia melodii są ich zdaniem nie do przecenienia.
Już najmniejsze niemowlęta korzystają z otoczenia dźwięków. Z badań wynika, że po słuchaniu muzyki ośrodek słuchowy i przedczołowa kora w mózgu wyglądają na rezonansie magnetycznym całkiem inaczej. A te właśnie rejony mózgu odpowiadają za późniejsze przetwarzanie mowy. Słuchanie melodii od małego sprzyja więc rozwojowi języka i zdolności komunikacyjnych, które są podstawą sukcesu społecznego i profesjonalnego w dorosłym życiu. W szczególności doskonaleniu podlega wymowa, intonacja i zdolność do rozumienia innych.
Dowiedz się więcej o wspieraniu rozwoju mowy u dzieci: https://niebieskiepudelko.pl/powiedz-mama/
Wpływ muzyki na rozwój dziecka jest jednak znacznie szerszy i obejmuje również:
Dodajmy jeszcze, że nauka gry na instrumentach poprawia małą motorykę i koordynację oko-ręka, pewność siebie oraz rozwój zdolności precyzyjnego myślenia, które znajdują odzwierciedlenie w… matematyce!
Wpływ muzyki na rozwój dzieci fascynuje psychologów już od długich dekad. Na bazie obserwacji rozwinięto też szereg metod, które mają w optymalny sposób wykorzystać reakcje mózgu na melodie, aktywnie wspierając naukę i wychowanie.
Umuzykalnianie dzieci metodą E. E. Gordona opiera się na idei, że muzyki można uczyć się tak samo jak ludzkiej mowy, czyli poprzez ekspozycję. Zdolności muzyczne nie są bowiem dane raz na zawsze w momencie urodzenia, ale rozwijają się stopniowo pod wpływem otoczenia. Profesor Edwin Elias Gordon zasugerował, że maluchy od urodzenia do 2-4 roku życia powinny przede wszystkim słuchać jak najwięcej – ich mózg „kolekcjonują” wówczas dźwięki i uczą się tzw. audiacji, czyli rozumienia muzyki bez znajomości nut. Takie naturalne, spontaniczne „skąpanie” w muzyce sprawia, że w wieku 3-5 lat maluchy zaczynają próbować świadomie imitować tony i rytm.
Najlepiej jak najbardziej różnorodna! Nie ograniczajmy się do prostych dziecięcy piosenek. Otaczajmy maluchy od urodzenia naszymi ulubionymi albumami, ale także muzyką klasyczną, jazzem czy reggae. Obserwujmy, jak dzieci reagują na poszczególne melodie. Większe niemowlęta będą ochoczo wykazywać swój entuzjazm, kiwać się do rytmu czy podrygiwać.
Muzyka dla dzieci może być inspirować do tańca i igraszek, ale także uspokojenia i snu. Dobierajmy więc ścieżki dźwiękowe według pory dnia i nastroju, pamiętając, że rozwijający się mózg potrzebuje jak najwięcej różnych bodźców, aby kształtować nowe połączenia neuronowe. Umuzykalnianie dzieci nie polega na puszczaniu pociesze tej samej ulubionej melodii wciąż dokoła, ale na otwieraniu przed nią coraz to nowych perspektyw.
Bibliografia:
Frontiers in Psychology; https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5626863/
Bright Horizons, https://www.brighthorizons.com/resources/Article/music-and-children-rhythm-meets-child-development
Children Central, https://childrencentral.net/what-are-the-effects-of-music-on-child-development/
Environmental Research and Public Health, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8037606/
UNICEF, https://www.unicef.org/parenting/child-development/baby-music-soundtrack-to-development
Tagi: muzyka, prawidłowy rozwój dziecka
Dodaj komentarz