Już jako mama w ciąży trapisz się pewnie bezsennymi nocami. Mało, które niemowlę przesypia bowiem w spokoju od zmierzchu do świtu. Czy możesz sobie jakość pomóc? Co zrobić, aby nie wstawać tak często w nocy do dziecka?
Zarwanie jednej nocy nie jest dla nikogo problemem. Deficyt snu, który pojawia się w pierwszych tygodniach, a nierzadko i miesiącach macierzyństwa to jednak stan patologiczny, który odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Badania wskazują, że niewyspanie się prowadzi do rozdrażnienia, ataków głodu, roztargnienia, problemów z pamięcią, a czasem nawet depresji. Jest więc sprawą kluczową, aby tak zorganizować sobie życie, aby nocnego wstawania było jak najmniej, a rodzice mogli regularnie regenerować siły!
Dla noworodka różnica między dniem a nocą jest niedostrzegalna. Śpi on, gdy jest zmęczony, a więc przez większość doby, a budzi się, gdy dokucza mu głód, ból czy mokro w pieluszce. Niestety, te fazy wybudzania bywają bardzo krótkie i nie respektują ciszy nocnej.
Starsze niemowlęta zaczynają już co prawda rozumieć cykl dobowy, ale we śnie przeszkadzają im kolki, rosnące zęby, głód, a także silne emocje czy choćby kryzys separacyjny. Rozwój dziecka niestety obfituje w wydarzenia, które mały mózg musi przetworzyć – zazwyczaj dzieje się to niestety w nocy.
Przede wszystkim od pierwszych tygodni rozpocznij naukę cyklu dobowego. W ciągu dnia wystawiaj maluszka na światło, a wieczorem dbaj o półmrok. Codziennie praktykuj też uspokajający rytuał, który wcale nie musi wiązać się z kąpielą (nie jest ona wskazana częściej niż raz na kilka dni w przypadku najmniejszych niemowląt). Obmyj ciało bobasa, włóż mu piżamkę, zaśpiewaj lub poczytaj, włącz pozytywkę lub świetlną karuzelę. Dbaj też, aby temperatura w sypialni była stosunkowo niska (16-18 °C), a dziecka nie rozpraszały żadne bodźce. Zawijanie w becik czy rożek również przynosi bardzo dobre rezultaty w przypadku najmłodszych niemowląt.
Jeśli maluch skończył już 5 miesięcy, ale wciąż się regularnie wybudza w nocy, możesz też:
Załóżmy, że dziecko się już zbudziło i krzyczy. Co zrobić, aby nie wybudzić też siebie?
Po pierwsze, możesz spróbować bez wstawania z łóżka przemówić do maluszka i uspokajać go głosem. Czasem to wystarczy, aby przestał płakać. Poza tym, dobrym pomysłem jest dostawienie łóżeczka do łóżka rodziców, tak, abyś mogła łatwo dosięgnąć niemowlęcia. Delikatne głaskanie po główce czy brzuszku może przynieść cuda, podobnie jak smoczek (jeśli go używacie).
Jeśli podejrzewasz, że dziecko potrzebuje jeść, a korzystacie z mleka modyfikowanego, miej gotową butelkę w podgrzewaczu w sypialni. W przypadku karmienia piersią możesz poprosić partnera, aby przynajmniej w weekendowe noce doniósł Ci maluszka i odłożył go z powrotem.
Uwaga! Spanie z niemowlęciem nie jest zalecane, ponieważ zwiększa ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS)!
Pod żadnym pozorem nie wspieraj nocnego wybudzania, spacerując z dzieckiem na rękach i tuląc je do piersi. Tym sposobem, przyzwyczaisz je tylko to regularnych pobudek, bo cóż może być lepszego niż pieszczoty z mamą w środku nocy?
Jeśli deficyt snu wymknie się spod kontroli, problemem nie jest wybudzanie się dziecka, ale Twoja bezsenność. Mimo zmęczenia masz problemy z uśnięciem lub wybudzasz się co chwilę, a jakość wypoczynku jest bardzo niska. Co zrobić w takiej sytuacji? Zanim sięgniesz po tabletki nasenne, z których większość nie jest wskazana dla matek karmiących piersią, wypróbuj:
Dodaj komentarz