Poród w dzisiejszych czasach ma NIE boleć – tak twierdzi prezes fundacji Rodzić po Ludzku Anna Otffinowska. Zgadzamy się z opinią pani prezes. Tylko jak pozbyć się bólu i strachu?
Niektórzy znaleźli metodę na łagodzenie bólu i na rozluźnienie pacjentki podczas akcji porodowej. Jak mówią: śmiech to zdrowie, zatem podczas porodu na życzenie pacjentki podawany jest podtlenek azotu (gaz anestezjologiczny stosowany do znieczuleń).
Taką metodę łagodzenia bólu wprowadziły niektóre pruszkowskie i warszawskie szpitale. Krzysztof Stankiewicz – zastępca dyrektora SPZZOZ w Pruszkowie uważa, że kobiety najbardziej boją się cierpienia, a podanie gazu rozweselającego zmniejsza dolegliwości bólowe i powoduje, że kobiety mniej się stresują. Placówka wyposażona jest w dwie butle. Pacjentka, która wyrazi chęć skorzystania ze „znieczulenia” podczas porodu, dostaje jednorazową maskę i sama dozuje sobie ilość podanego gazu.
Pozostaje zadać jedynie pytanie: czy ta metoda jest bezpieczna? Na ten temat wypowiedział się Wojewódzki Konsultant Ginekologii i Położnictwa prof. Mirosław Wielgoś, który zapewnia, iż podanie „znieczulenia” nie ma żadnego wpływu na czynności skurczowe macicy i łagodzi ból już po minucie od chwili podania inhalacji. Zdarzyć się może, że gaz spowoduje zwolnienie akcji serca, dlatego należy monitorować serce płodu. Jak słusznie zauważa Anna Otffinowska, udostępnienie kobietom takiej metody to odpowiedź na brak anestezjologów, potrzebnych do podania właściwego znieczulenia.
Źródło: Rzeczypospolita
Dodaj komentarz