Nie ma co ukrywać – tradycyjne potrawy wigilijne w Polsce do najlżejszych nie należą. Jednak oprócz tego, że są ciężkostrawne, to nie wszystkie są wskazane dla kobiet w ciąży. Jak przetrwać święta i wigilijne obżarstwo w stanie błogosławionym? Sprawdź, które potrawy możesz spokojnie zjeść przy świątecznym stole, a których wigilijnych przysmaków w tym roku musisz sobie odmówić.
NIE – śledź z cebulką, w śmietanie, z miodem i musztardą, z korzennymi przyprawami – bez tej ryby z pewnością nie ma w naszym kraju wieczerzy wigilijnej. Jednak w ciąży nie możesz jeść surowych ryb, ponieważ mogą zawierać groźne dla dziecka bakterie listerii. Dlatego w tym roku daruj sobie śledzia, a popatrz łaskawym okiem na pieczone ryby.
Zdecydowanie wygrywa barszcz czerwony! Buraki dostarczą Ci kwasu foliowego, który zadba o prawidłowy poziom czerwonych krwinek. Dlatego jest szczególnie polecany kobietom w ciąży, które często mają skłonności do anemii. Poza tym barszczyk jest lekkostrawny, a barwniki zawarte w burakach zapobiegają nowotworom. Zupę grzybową, która jest ciężkostrawna i nie ma tylu wartości odżywczych, zostaw sobie na przyszły rok.
TAK – to bardzo dobry wybór dla kobiety ciężarnej, ale pod pewnymi warunkami. W tym roku postaw na rybkę pieczoną w folii, a nie smażoną – będzie miała znacznie więcej wartości odżywczych. Wybierz dorsza lub mintaja, czyli ryby bogate w kwasy omega-3, które są niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu Twojego maluszka. Duszone warzywa i sos pomidorowy w tym daniu dostarczą Ci potasu, witamin, błonnika i składników mineralnych.
NIE – Wszelkie smażone potrawy są ciężkostrawne, zawierają sporo tłuszczu i mniej wartości odżywczych, niż ich pieczone lub duszone odpowiedniki. Dlatego jeśli to Ty szykujesz w tym roku karpia, upiecz go w folii lub ugotuj na parze. A jeśli widzisz na stole smażonego karpia – cóż, zawsze możesz zjeść mały kawałek…albo zrezygnować z niego na rzecz np. ryby po grecku.
TAK, ALE Z UMIAREM – zdajemy sobie sprawę, że mogłaś tęsknić za tym daniem cały rok, dlatego trudno go sobie tak zupełnie odmówić. Jednak to nie znaczy że możesz się bezkarnie obżerać pierogami– nawet kobieta, która nie jest w ciąży po zjedzeniu słusznej porcji pierogów będzie się czuła ociężała przez resztę wieczoru. Dlatego mamy dla Ciebie kilka wskazówek, jak cieszyć się pierogami w ciąży:
TAK, ALE Z UMIAREM – jeden kawałek makowca nikomu nie wyrządzi krzywdy. Tak samo powinnaś w sumie podejść do wszystkich świątecznych ciast w tym roku – stawiaj raczej na degustację niż totalną świąteczną wyżerkę. Jest to szczególnie istotne w przypadku makowca. Dlaczego?
TAK – tradycyjne pierniczki na cieście z dodatkiem miodu gryczanego, to słodka przyjemność, na którą możesz sobie pozwolić w ciąży. Wybieraj jednak ciasteczka bez lukru i polewy czekoladowej, aby nie dostarczać sobie zbyt dużo kalorii. Im prościej, tym lepiej!
TAK, ALE Z UMIAREM – w wielu polskich domach na wigilijnym stole nie może zabraknąć kutii, czyli dania z ziaren pszenicy, migdałów, rodzynek, orzechów i maku. Wszystkie składniki (poza makiem) są dla kobiety w ciąży jak najbardziej w porządku. Orzechy i migdały zawierają duże ilości witamin z grupy B, które korzystnie wpływają na rozwój komórek nerwowych maluszka. Tak jak pisaliśmy wyżej – jedynie z makiem nie warto przesadzać. Dlatego zdecyduj – albo mała porcja kutii albo kawałek makowca.
TAK – sernik to dobry wybór dla przyszłej mamy, ponieważ bazuje na twarogu, który dostarczy Ci cennego wapnia i białka. Najlepsza dla Ciebie będzie jak najprostsza wersja sernika – bez polewy czekoladowej lub lukru.
TAK – nie żałuj sobie kompotu z suszu po wigilijnej kolacji. Błonnik w nim zawarty pozwoli Ci szybciej uporać się z trawieniem świątecznych potraw. Pamiętaj, by przyrządzać kompot z suszu na bazie owoców suszonych bez dodatku dwutlenku siarki – można je spokojnie znaleźć w sklepie lub kupić na wagę w warzywniaku po sąsiedzku.
Tagi: apetyt w ciąży, ciąża, dieta w ciąży, jedzenie, święta
Dodaj komentarz