Świat dzieli się na kobiety, który już na myśl o poczęciu dziecka zaczynają nałogowo łykać witaminy, i na te, które uważają, że Matce Naturze nie trzeba pomagać – wystarczy jeść zdrowo. Gdzie leży prawda?
Nie da się ukryć, że ciąża jest dla organizmu wyzwaniem, a już zdrowy rozsądek podpowiada, że trzykilowe dziecko, które urodzi się w 40-tym tygodniu musi być z „czegoś” zbudowane. To coś, to oczywiście tkanki, a więc przede wszystkim dużo białka, ale aby rozwój był prawidłowy potrzeba wielu procesów fizjologicznych regulowanych przez witaminy i minerały. Oczywiście, przy niedostatku będą one „wyssane” z organizmu matki, na jej szkodę, a gdy i tego będzie mało, maluszek może wykazywać oznaki deficytów – od niskiej wagi urodzeniowej po ciężkie wady wrodzone.
Wiele mówi się o przygotowaniu ciała do ciąży. Jest w tym nieco przesady, bowiem zdrowy organizm kobiety w wieku rozrodczym w zupełnie naturalny sposób jest w stanie poradzić sobie z poczęciem i adaptacją zarodka w macicy – większość z nas nawet nie zdaje sobie z tego procesu sprawy. Prawdą jest natomiast w początkowym okresie ciąży jest niezwykle wysokie zapotrzebowanie na kwas foliowy, który zdaniem wielu ginekologów jest jedynym suplementem, którego przyjmowanie jest naprawdę wskazane. Niby jest to witamina obecna w wielu produktach żywnościowych, ale ponieważ jej niedobór może prowadzić do poważnych wad cewy nerwowej, lepiej jest chuchać na zimne. Za zasadne uważa się przyjmowanie dawki 0,4 mg kwasu foliowego dziennie przez pierwsze 4 tygodnie ciąży.
W pierwszym trymestrze nie trzeba zwiększać całościowego balansu kalorycznego, ale naukowcy podkreślają, że kluczową rolę w tym okresie odgrywają trzy pierwiastki:
Ponadto dużo mówi się także o kwasie dokozaheksaenowym (DHA), będącym formą kwasu omega 3, który ma decydujący wpływ na rozwój układu nerwowego dziecka, w tym wzroku i mowy. DHA obecny jest przede wszystkim w tranie.
Drugi trymestr oznacza zamknięcie fazy organogenezy i „inwestowanie” we wzrost płodu. Na tym etapie wciąż istotny jest stały dopływ żelaza, warunkującego odpowiedni poziom hemoglobiny dla dwojga oraz jodu. Istotna staje się jednak podaż innych związków odżywczych:
W ostatnich miesiącach ciąży kluczowe jest przede wszystkim picie odpowiedniej ilości wody oraz spożywanie dodatkowych kalorii, idealnie w postaci białka i zdrowych tłuszczy nienasyconych – wbrew pozorom węglowodany, zwłaszcza te proste, nie są dziecku potrzebne. Jeśli chodzi o minerały i witaminy na uwagę zasługują w tym okresie:
Do końca ciąży poleca się też dbanie o prawidłowy poziom witaminy D zapobiegającej stanowi przedrzucawkowemu i niskiej wadze urodzeniowej oraz magnezu zapobiegającego przedwczesnym skurczom. Na tym etapie organizm gromadzi już witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E , K), które będą potem wykorzystane do produkcji mleka.
Moda na kupowanie zestawów „witamin ciążowych” to typowy wymysł XXI w., gdzie przemysł farmaceutyczny kreuje potrzeby i zarabia wielkie pieniądze. Istnieją dziś dziesiątki studiów naukowych stwierdzających, że nie ma potrzeby suplementowania zdrowej ciąży preparatami aptecznymi, za wyjątkiem kwasu foliowego w pierwszym trymestrze. Racjonalna, zrównoważona dieta najzupełniej wystarczy. Pamiętajmy jednak, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie i niektóre ciężarne mogą potrzebować dodatkowej dawki określonej witaminy czy minerału – o tym jednak decydować powinien zawsze doktor prowadzący!
Tagi: dawkowanie witamin, preparaty witaminowe
Dodaj komentarz