Nawet 30-40% kobiet uskarża się na zaparcia w ciąży. Problem wiąże się z codziennym dyskomfortem, ale może również prowadzić do komplikacji zdrowotnych. Jak sobie pomóc?
Zaparcia w ciąży bardzo często dają o sobie znać już od pierwszego trymestru. Rzadziej odwiedzasz toaletę, a każde wypróżnienie wiąże się ze sporym wysiłkiem. Stolec zwykle jest zbity i twardy, a Ty dodatkowo doświadczasz nieprzyjemności typu wzdęcia, gazy i bóle w podbrzuszu – zupełnie jakby same objawy ciąży nie były wystarczającym utrapieniem. Dolegliwości zazwyczaj nasilają się w trzecim trymestrze i mogą trapić mamę jeszcze trzy miesiące po porodzie.
Podstawową przyczyną zaburzeń wypróżniania w okresie ciąży są oczywiście zmiany hormonalne, a konkretnie wzrost poziomu progesteronu. Ten ciążowy hormon uwalniany w drugiej fazie każdego cyklu miesiączkowego powoduje rozluźnienie mięśni oplatających jelita i utrudnia przesuwanie treści pokarmowej. Ma to jeden pozytywny skutek – ciało ma więcej czasu na absorpcję związków odżywczych z pożywienia, co jest oczywiście korzystne dla płodu. Ale absorbowana jest również woda, co sprawia, że stolec staje się twardy i wysuszony, a jego wydalanie jest utrudnione.
Wraz z rozwojem ciąży sam płód zaczyna naciskać na jelita, dodatkowo utrudniając ich pracę – stąd zaparcia bywają najbardziej dotkliwe w 9 miesiącu. Swoje trzy grosze mogą również dołożyć suplementy prenatalne. Zwłaszcza preparaty z żelazem znane są ze swojej „zatwardzającej” mocy.
Wreszcie bardzo wiele kobiet w okresie ciąży wyraźnie zmniejsza aktywność fizyczną, czy to ze względu na obawy o bezpieczeństwo dziecka, czy też z powodu złego samopoczucia lub zaleceń lekarskich. Mniej ruchu to tymczasem wyraźne spowolnienie metabolizmu i większe prawdopodobieństwo zaparć.
Problemy z wypróżnianiem to przede wszystkim spory dyskomfort. Dla płodu nie są w żaden sposób zagrożeniem, ale przy braku leczenia mogą oznaczać poważniejsze nieprzyjemności dla mamy. Najczęstszą komplikacją jest rozwój hemoroidów, czyli żylaków odbytu. Sprzyja im ogólne zwiększenie objętości krwi i rozluźnienie naczyń krwionośnych, ale także właśnie długie pozostawanie kamieni kałowych w odbytnicy. Hemoroidy w poważniejszych przypadkach mogą wymagać leczenia operacyjnego – realizuje się je zawsze dopiero po zakończeniu ciąży.
Rzadziej zaparcia w ciąży mogą się również wiązać z powstawaniem szczelin odbytu, czyli bolesnych pęknięć skóry. W odosobnionych przypadkach dochodzi też do wypadania odbytnicy lub blokady jelit – obie sytuacje wymagają interwencji medycznej.
Aby nie dopuścić do najgorszego, problem zaparć należy próbować aktywnie rozwiązywać, raczej niż ignorować. Istnieje wiele prostych, bezpiecznych dla zdrowia dziecka sposobów na regulację rytmu wypróżnień. Lekarze w szczególności polecają:
Ulgę w zaparciach i to dość szybką przynoszą również preparaty apteczne. W tej kategorii znajdziemy środki zmiękczające stolec oraz aktywnie przeczyszczające. Te pierwsze, oparte zwykle na dokuzynianie sodu lub wapnia są w bardzo niewielkich ilościach absorbowane z układu pokarmowego i generalnie nie stwarzają zagrożenia dla płodu. Niestety, jest to pomoc wyłącznie doraźna – przedłużone stosowanie wiąże się z osłabieniem ogólnej motoryki jelit i obniżeniem skuteczności leku.
Alternatywnym rozwiązaniem są leki przeczyszczające oparte na naturalnych surowcach typu wspomniana wyżej babka płesznik lub substancjach takich jak laktuloza, wodorotlenek magnezu czy polikarbofil. I one uważane są za bezpieczne dla ciężarnych, ale przed ich zastosowaniem należy zawsze poradzić się z lekarzem lub farmaceutą i nigdy nie przekraczać zalecanych dawek.
Uwaga: Ciężarne nie powinny nigdy samodzielnie dawkować sobie leków przeczyszczających zawierających bisakodyl, senes, olej rycynowy lub oleje mineralne.
Tagi: leki przeczyszczające, porady, zaparcia
Kamila w dniu 30 września 2019 14:06
U mnie niestety wystąpiły zaparcia w III trymestrze, lekarz zalecił czopki Eva/qu. Dosyć szybko uporałam się z tym problemem i najważniejsze że czopki nie szkodzą dziecku ani mamie, działają tylko miejscowo.