Ciąża i poród pozostawiają na ciele kobiety wyraźne znamiona, które trzeba zaakceptować. Jak sprawić, aby ów balast był jednak możliwie najlżejszy?
Początki bycia mamą rzadko kiedy są pełne glorii. Większość kobiet cierpi po porodzie na mniejszą lub większą nadwagę, a sam brzuch bywa wyraźnie wypukły lub obwisły. Piersi, choć powiększone, mogą nie kojarzyć się wcale właścicielce z seksapilem, ale raczej mlecznym nawałem, zaś ubrania leżą zazwyczaj na ciele w sposób mało atrakcyjny. Do tego dochodzą przebarwienia pigmentacyjne skórze, żylaki na nogach, rozstępy, zaskakująco niepokorne włosy, a często i problematyczna cera. Jakby tego wszystkiego było zaś mało, pomiędzy karmieniem a przewijaniem nie mamy zwykle siły ani czasu, aby o siebie zadbać!
Niestety, obserwacje wskazują, że to, co mama po porodzie widzi w lustrze, różni się zazwyczaj od tego, co postrzega otoczenie. Po pierwsze, nikt przy zdrowym rozsądku nie oczekuje widoku seksbomby nad kołyską. Po drugie, i ważniejsze, zmęczenie i hormonalne huśtawki nastrojów zaciemniają nam zwykle obiektywny obraz samej siebie. Niestety, ktoś, kto źle się czuje w swojej skórze, nie promieniuje zwykle urodą i na odwrót. Zdaniem psychologów więc najważniejsze jest, aby młoda mama polubiła siebie w nowej roli – emanującej ciepłem i dojrzałością kobiety, która piękno ma przede wszystkim w sobie. Taka zmiana sposobu myślenia, chociaż niełatwa, potrafi zdziałać cuda!
Mimo całego pozytywnego nastawienia nie bez znaczenia są również racjonalne wysiłki zmierzające do poprawy swego image’u, a co za tym idzie, i samopoczucia. Wystarczy rozejrzeć się po ulicach, aby uwierzyć, że można! Oto zestaw dobrych rad, które pomogą Ci zaakceptować samą siebie po porodzie:
Wreszcie, staraj się do wszystkiego podchodzić z poczuciem humoru. Cóż z tego, że teraz jesteś bardziej „puszysta”, czyż nie dodało Ci to dodatkowego wdzięku i miękkości? Z niedostatków urody da się zrobić zawsze dobry żart, a Twój promienny uśmiech oczaruje otoczenie i doda Ci samej otuchy.
Obejrzyj się za siebie i zobacz ile udało Ci się dokonać: szczęśliwie przebyłaś ciążę i trudny egzamin, jakim jest poród. Wasze dziecko rośnie, przybywa na wadze, otoczona jesteś czułością i miłością partnera. Czyż to nie powód, aby czerpać teraz z życia radość i przyjemność, czując w piersiach dumę z samej siebie?
Tagi: akceptacja, uroda, wygląd
Dodaj komentarz