Ta rzadka, ale poważna diagnoza wprowadza większość ciężarnych w panikę. Strach nie jest jednak przyjacielem przyszłych mam. Sprawdź, co tak naprawdę kryje się pod pojęciem ciążowej choroby trofoblastycznej i jak można ją pokonać.
Niektóre problemy zdrowotne dotyczą tylko i wyłącznie kobiet ciężarnych, gdyż wiążą się bezpośrednio ze zmianami hormonalnymi lub anatomicznymi zachodzącymi w okresie oczekiwania na dziecko. Ciążowa choroba trofoblastyczna (GTD, z ang. Gestational Trophoblastic Disease) należy do tej kategorii, gdyż dotyczy rozwoju łożyska.
Tak naprawdę ciążowa choroba trofoblastyczna jest zbiorczym pojęciem obejmującym szereg różnych zmian obserwowanych u kobiet z pozytywnym testem ciążowym. Należą do nich przede wszystkim:
Nie da się ukryć, że każda z powyższych diagnoz może budzić przerażenie – rak i ciąża to wyjątkowo smutne i trudne połączenie. Należy jednak podkreślić, że ciążowa choroba trofoblastyczna nie tylko jest rzadka, ale jeśli występuje, w ogromnej większości ma charakter niezłośliwy i jest w 100% wyleczalna. Ponadto, nawet nowotwory trofoblastu wyjątkowo dobrze poddają się leczeniu. Nie pozostaje więc nic innego, jak zaufać lekarzom!
Szczególne ryzyko rozwoju nowotworowej postaci ciążowej choroby trofoblastycznej dotyczy:
Niestety, chorobie nie da się w aktywny sposób zapobiegać.
Symptomy mogące wskazywać na GTD to przede wszystkim krwawienia z dróg rodnych obserwowane we wczesnej fazie ciąży. Może im towarzyszyć ból podbrzusza. Krew pojawia się czasem również w kale lub moczu. Guzy miejsca łożyskowego rozwijają się najwolniej i zwykle dają o sobie znać dopiero po zakończeniu ciąży. W tym przypadku objawem problemu może być przedłużone krwawienie po porodzie.
Podczas badania ginekologicznego lekarz może również odkryć, że macica jest znacznie większa, niż powinna być na danym etapie ciąży. W celu potwierdzenia diagnozy wykonuje się USG i testy krwi, a w przypadku pozytywnych wyników również tomografię komputerową, rezonans magnetyczny oraz badania rentgenowskie.
Ogromna większość przypadków ciążowej choroby trofoblastycznej jest dziś w pełni wyleczalna. Najgorzej rokują zaawansowane postaci choroby, co podkreśla, jak ważne jest konsultowanie wszystkich niepokojących ciążowych symptomów z lekarzem prowadzącym.
Terapia jest zawsze dobierana indywidualnie i zależy od rodzaju GTD, poziomu zaawansowania choroby, zaawansowania i kondycji ciąży, ogólnego stanu zdrowia pacjentki oraz dalszych planów rozrodczych. Najczęściej proponuje się chirurgiczne usunięcie wszystkich zmienionych komórek za pomocą prostej procedury dylatacji i łyżeczkowania. Jeśli kobieta nie planuje dalszych ciąż, optymalnym rozwiązaniem może być usunięcie całej macicy.
Jeśli choroba trofoblastyczna ma postać nowotworową, pacjentka może zostać skierowana na chemioterapię. Jej skuteczność w przypadku raka kosmówki jest bardzo wysoka. Dodatkowym elementem leczenia bywają też naświetlania.
Ciążowa choroba trofoblastyczna to diagnoza, której nie chce żadna kobieta. Co roku tysiące ciężarnych na świecie muszą jednak odważnie stawić jej czoła. Warto podkreślić, że z medycznych statystyk wynika jasno, że po przejściu GTD ogromna większość kobiet może spodziewać się zdrowej i udanej ciąży. Jeśli nie doszło do metastazy raka, praktycznie wszystkie pacjentki zachowują dziś pełną płodność!
Leczenie nie zawsze jest łatwe, ale perspektywa szczęśliwego końca powinna dodawać otuchy. Z medycznego punktu widzenia próby o kolejne poczęcie powinno się wznowić nie wcześniej niż 12 miesięcy po zakończeniu chemioterapii.
Bibliografia:
https://www.cancer.gov/types/gestational-trophoblastic/patient/gtd-treatment-pdq
https://my.clevelandclinic.org/health/diseases/6130-gestational-trophoblastic-disease
https://www.cancerresearchuk.org/about-cancer/gestational-trophoblastic-disease-gtd
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK470267/
https://obgyn.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1002/ijgo.13877
Tagi: choroba, ciąża, zdrowie
Dodaj komentarz