Karmienie piersią po cesarskim cięciu jest możliwe!

Marzysz o karmieniu piersią swojego maluszka, ale wiesz już, że będziesz rodziła przez cesarskie cięcie. Czy jest to w ogóle możliwe, wziąwszy pod uwagę rozcięte powłoki brzuszne, leki i przymusowe rozdzielenie z noworodkiem? Odpowiedź brzmi „tak”!

Do idei karmienia piersią warto przygotować się na długo przed porodem, bez różnicy, jaką przyjmie on formę. Im więcej będziesz wiedziała o korzyściach, technikach i ewentualnych przeszkodach w naturalnej laktacji, tym większe są Twoje szanse na sukces. W zgodnej opinii środowiska medycznego cesarskie cięcie nie eliminuje możliwości karmienia piersią, a jedynie wymaga bardziej skoncentrowanego i metodycznego podejścia.

Problemy, które Cię czekają, są realne, ale jednocześnie mogą być dość łatwo przezwyciężone.

Separacja noworodka po cesarskim cięciu

Pierwszą trudnością wynikającą z porodu przez cesarskie cięcie jest konieczne oddzielenie matki i dziecka. Wynika ono przede wszystkim z konieczności zaszycia pacjentki. Tymczasem według współczesnych zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia w przypadku naturalnego porodu noworodek powinien być pozostawiony matce w objęciach przez minimum dwie godziny. Pomaga to ustabilizować temperaturę maluszka, wspiera odruch ssania oraz redukuje stres wynikający z porodu.

Jeśli z przyczyn medycznych Twój kontakt z dzieckiem po cesarskim cięciu musi być ograniczony, optymalnym rozwiązaniem jest wykorzystanie partnera do pomocy. Tata, choć nie dysponuje mlekiem, może również dobrze zagrzewać i uspokajać, a kontakt skóra do skóry wspiera ogólną kondycję maluszka. Sam fakt, że Twoje chwile bliskości z dzieckiem będą oddalone w czasie, nie zmienia ich znaczenia. Śmiało więc domagaj się od personelu medycznego jak najszybszej integracji z noworodkiem. Wybór dobrego szpitala może być w tym zakresie kluczowy!

 

 

Opóźnione rozpoczęcie produkcji mleka

Bez względu na to czy cesarskie cięcie było planowane, czy przeprowadzone w trybie nagłym, w porównaniu do porodu naturalnego częściej obserwuje się przy opóźniony start w produkcji mleka. Lekarze tłumaczą ten fakt wrodzonymi mechanizmami, które uruchamiają się podczas akcji porodowej, a których brakuje przy chirurgicznej interwencji. Przy nagłym pojawieniu się dziecka na świecie hormony nie nadążają po prostu za potrzebami organizmu.

W przypadku porodów naturalnych klasyczne mleko, które zastępuje colostrum, pojawia się zwykle od 3 dnia po porodzie. Po „cesarkach” trzeba na nie czekać nawet 5 dni. Czekać jednak warto, tym bardziej że maluszek może w tym czasie pić colostrum, korzystając ze wszystkich jego korzyści zdrowotnych.

Stymulacja laktacji

Współczesna medycyna zaleca, aby zdrowe noworodki rodzone drogami natury przykładać do piersi matki w ciągu dwóch godzin od porodu. Dziecko już od pierwszych minut powinno przejawiać odruch ssący, a stymulacja brodawki ma kolosalne znaczenie dla pobudzania gospodarki hormonalnej, kurczenia się macicy i produkcji pokarmu. Nawet po cesarskim cięciu możesz wymagać od personelu położniczego, aby przyniósł Ci dziecko do karmienia tak szybko, jak jest to możliwe.

Wszystko zależy oczywiście od zastosowanego znieczulenia oraz innych leków ewentualnie podanych matce podczas operacji – nie zawsze są one bezpieczne dla maluszka. Jeśli zachodzi obawa, że w Twoim pokarmie pojawią się substancje nieobojętne dla zdrowia dziecka, pierwsze karmienie lepiej jest odłożyć w czasie. Mimo to o stymulację laktacji możesz zadbać, odciągając pokarm ręcznie lub za pomocą elektrycznego laktatora. Pozyskane mleko nie nadaje się co prawda do karmienia i musi zostać wylane, ale sama czynność jego ekspresji korzystnie wpływa na szanse powodzenia laktacji.

Pamiętaj więc, aby w torbie do szpitala znalazł się koniecznie laktator!

Wsparcie bliskich

Dla kobiet po cesarskim cięciu utrudnieniem w karmieniu piersią bywa również bolesność szwu i ograniczony zakres fizycznej mobilności. Tę przeszkodę łatwo jednak wyeliminować dzięki asertywności. Bez wyrzutów sumienia zaangażuj położną, doulę, partnera, babcię czy inne bliskie osoby do pomocy z przystawianiem maluszka do piersi. W końcu chodzi o zdrowie dziecka, a nie Twoje osobiste kaprysy!

 

 

 

 

Dobra pozycja

Nie jest łatwo wziąć noworodka w ramiona i przystawić do piersi, gdy poniżej pępka masz bolesną ranę. Praktykując niewłaściwą pozycję, nie tylko sprawiasz sobie duży dyskomfort, ale możesz nabrać wewnętrznej antypatii do karmienia, a maluszek niechybnie odczuje Twój stres.

Po cesarce kluczowe jest więc znalezienie pozycji, która powoduje minimum dolegliwości. Większość doradców laktacyjnych poleca w tej sytuacji tzw. uchwyt rugby, czyli sytuację, w której maluszek leży na poduszce wzdłuż Twojego biodra, a jego nóżki znajdują się za Twoimi plecami. Ramieniem podtrzymujesz lekko jego główkę i plecki, przyciągając je do piersi na danej stronie. Alternatywnie możesz też karmić w pozycji leżącej, nachylając się po prostu nad noworodkiem.

Grunt to się nie poddawać! Karmienie piersią po cesarskim cięciu jest nie tylko możliwe, ale bardzo częste. Jeśli czujesz się zagubiona i masz wątpliwości, skorzystaj z pomocy doradcy laktacyjnego lub położnej. Twój maluszek zasługuje na to co najlepsze, a mleko matki jest dla niego bezkonkurencyjnie najlepszą strawą.

Tagi: CC, cesarskie cięcie