Wskutek efektywnych zabiegów marketingowych wielu rodzicom wydaje się, że nie da się wychować szczęśliwego i zdrowego dziecka bez co najmniej kilkunastu gadżetów, które „mają wszyscy”. Karuzela do łóżeczka dziecięcego to jeden z takich „must have” – niestety, wcale nie tak niewinny i konieczny jak mogłoby się wydawać.
Karuzele nad łóżeczko, zwane też mobilami, są dziś klasycznym elementem wystroju niemowlęcych pokoików. Mowa o obracających się konstrukcjach z kolorowymi zawieszkami, które mają przyciągnąć wzrok i uwagę maluszka. Czy faktycznie są potrzebne? Jakie stwarzają korzyści, a jakie zagrożenie?
Pierwsze miesiące życia spędzane są przede wszystkim w łóżeczku, gdzie nic się nie dzieje. Maluszek leży, próbuje wzrokiem szukać mamy, a gdy jej nie znajdzie, jest nieszczęśliwy. Aby zająć bobasa, wymyślono karuzele, które montowane są na brzegu łóżeczka lub na suficie i mają za zadanie:
W zależności od modelu niektóre karuzele posiadają również wbudowaną pozytywkę, która odgrywa wyciszające melodie. Same zawieszki mogą mieć postać zwierzątek, chmurek, gwiazdek czy kwiatków – nie jest to tak istotne, gdyż kilkumiesięcznych maluch i tak ich nie rozpozna. Ważniejszy jest natomiast kolor i ruch.
Producenci mobilów przekonują, że ich wyroby to doskonała propozycja dla dzieci od pierwszego dnia życia. Nie jest to do końca prawdą, gdyż noworodek nie potrafi skupić ani zaostrzyć wzroku i tańczące zawieszki w żaden sposób mu nie pomagają, a wstającej w nocy mamie mogą tylko utrudnić wyjmowanie maluszka z łóżeczka.
Karuzela do łóżeczka nabiera sensu dopiero między drugim a trzecim miesiącem życia, kiedy wzrok dziecka się zaostrza. Z czasem rozpoznawanie zawieszek i śledzenie ich oczami faktycznie staje się zabawą, treningiem i formą relaksu.
Nadchodzi jednak w końcu czas, gdy trzeba odmontować karuzelę do łóżeczka. Od kiedy dziecko nauczy się samodzielnie siadać, zachodzi ryzyko, że sięgnie po mobil i zrzuci go na siebie. U różnych maluchów sytuacja ta ma miejsce w różnym wieku – zazwyczaj od 6 do 9 miesiąca życia.
Dowiedz się wszystkiego o nauce siadania: https://niebieskiepudelko.pl/kiedy-niemowle-siada/
Bezpieczeństwo karuzeli do łóżeczka dziecięcego zależy przede wszystkim od sposobu montażu. Należy w tym zakresie ściśle przestrzegać zaleceń producenta, a stabilność konstrukcji regularnie kontrolować, zwłaszcza jeśli łóżeczko jest często przesuwane lub mobil przenoszony jest np. na łóżeczko turystyczne.
Kluczową sprawą jest również umiejscowienie karuzeli – idealna pozycja to dokładnie nad brzuszkiem maluszka, na wysokości poza zasięgiem rączek dziecka. Asymetryczna pozycja mobilu będzie skłaniać niemowlę do patrzenia w jedną stronę i układania główki na jednym boku, co zaburza harmonijny rozwój mięśni i może pogłębiać istniejące zaburzenia rozwojowe. Z kolei karuzela zamontowana na poziomie główki lub nad nią spowoduje, że maluch będzie odginał brodę do tyłu, wyginając cały kręgosłup w łuk. Rodzicom powinno tymczasem zależeć, aby pociecha przyginała często bródkę do piersi.
Liczba modeli dostępnych w sklepach przyprawia o zawrót głowy zarówno pod względem designu, funkcji, jak i ceny. Ten najdroższy produkt nie musi przy tym wcale być najlepszy. Oto na co warto zwrócić uwagę, kupując karuzelę do łóżeczka dziecięcego:
Warto też pamiętać, że karuzela do łóżeczka dziecięcego nie ma być fetyszem. Nie powinna być włączana codziennie, przez większość dnia. Dla niemowlęcia optymalną formą stymulacji jest bliski kontakt z rodzicem, jego twarzą, dotykiem i głosem. Żadna elektroniczna zabawka go nie zastąpi!
Ponadto, jeśli dziecko zacznie utożsamiać przebywanie w łóżeczku z zabawą, usypianie go może stać się o wiele trudniejsze. Niektórzy eksperci radzą wręcz, aby karuzele montować raczej nad dziennymi kojcami niż łóżeczkami w sypialni. Istnieją też specjalne modele karuzeli do montażu na foteliku samochodowym lub wózku – tutaj korzyści mogą być istotniejsze.
Tagi: karuzela, zabawka typu karuzela
Dodaj komentarz