Przeraźliwy płacz, podkurczone nóżki, wzdęty brzuszek i niemożność uspokojenia maluszka? To właśnie może być kolka jelitowa! Kolka u małych dzieci to przypadłość niemal legendarna i niewątpliwie źródło stresu nawet dla przyszłej mamy. Z szacunków wynika, że nawet co czwarte dziecko przed ukończeniem trzeciego miesiąca życia cierpi na ataki kolki jelitowej. Na szczęście, nie każde niemowlę cierpi na tę dolegliwość.
Laik powiedziałby, że dziecko boli brzuszek, więc krzyczy. W medycznych realiach definicja kolki niemowlęcej zmieniała się już kilkakrotnie. Obecnie obowiązująca, określona IV Kryteriami Rzymskimi z 2017 roku, stanowi, że o kolce mówimy, gdy:
dziecko ma mniej niż 5 miesięcy;
maluszek płacze lub wykazuje wyraźną nadpobudliwość przez co najmniej 3 godziny dziennie przez minimum 3 dni w ostatnim tygodniu;
całkowity czas płaczu lub niepokoju wynosi ponad 3 godziny w ciągu doby;
powód płaczu lub niepokoju jest rodzicom nieznany, a próby ukojenia nie powodują ustąpienia objawów;
nie ma żadnych oznak gorączki ani choroby.
Niektóre źródła sugerują również, że objawem kolki jest wzdęty brzuszek i podkurczone nóżki, a płacz najczęściej występuje wieczorem.
A o grach i zabawach na brzuszku przeczytasz tutaj: https://niebieskiepudelko.pl/jak-stymulowac-niemowle-gry-i-zabawy-na-brzuszku/
Mimo postępu medycyny na to pytanie odpowiedzieć nie potrafimy. Kolka niemowlęca nie ma jednej wyraźnej przyczyny i nie wiadomo, które dziecko będzie na nią cierpieć, a które nie. Za możliwe powody wskazuje się m.in.:
niedojrzałość układu pokarmowego, zwłaszcza jego mięśni kurczących się w sposób spastyczny;
gazy jelitowe;
hormony;
nadmierną stymulację światłem, dźwiękiem lub innymi bodźcami;
nierozwinięty system nerwowy;
strach, frustracja lub podekscytowanie.
Z drugiej strony, pod symptomy kolki mogą podszywać się inne problemy, takie jak infekcja, choroba refluksowa, nadwrażliwość na składniki mleka modyfikowanego, a nawet naturalnego pokarmu; schorzenia układu nerwowego, różnego typu urazy, a także zaburzenia rytmu serca. Stąd tak ważne jest, aby przeprowadzić prawidłową diagnostykę, zwłaszcza jeśli pojawiają się inne, niezwiązane z kolką objawy.
Metod, które przynoszą ulgę jednym niemowlętom, czasem nie pomagając wcale innym, jest naprawdę sporo. Warto więc systematycznie wypróbowywać je po kolei:
karmić piersią często, nie pozwalając dziecku na odczuwanie głodu;
zmienić mleko modyfikowane lub smoczek do butelki;
pobudzać niemowlę do ruchu – nosić w różnych pozycjach, kłaść na brzuszek, masować;
dużo kołysać w ramionach;
kłaść nagie niemowlę na nagą skórę rodzica i tulić;
stosować termofor z pestek wiśni na brzuszek malucha;
częściej robić ciepłe kąpiele;
podać krople z symetykonem.
Zdecydowanie nie poleca się jednak „starych” sposobów na kolki, takich jak podawanie niemowlętom herbatek ziołowych, ryżowego kleiku, wody czy innych leków niż symetykon.
Leczenie kolki niemowlęcej opiera się przede wszystkim na doraźnej pomocy. Kolka zazwyczaj ustępuje samoistnie po ukończeniu piątego lub szóstego miesiąca życia. Jeśli jednak dziecko wciąż płacze, należy wykluczyć alergię na białka mleka krowiego lub nietolerancję laktozy. Warto jednak pamiętać, aby nie stosować diety eliminacyjnej ani nie zmieniać mleka modyfikowanego na podstawie przypuszczeń. Stan dziecka zawsze należy skonsultować z pediatrą.
Jednym ze sposobów na ukojenie napadowego płaczu dziecka jest stosowanie masaży brzuszka. Oto jak wygląda pomoc w kolkowych bólach brzuszka:
Połóż dłonie w poprzek na brzuszku dziecka, poniżej jego żeber.
Wykonuj naprzemienne ruchy głaskania. Zacznij z góry na dół, w kierunku bioder. Zakończ tę część masażu lekkim naciskiem ręki.
Brzuszek dziecka masuj zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Rysuj dłonią półksiężyc, zaczynając od prawej strony do lewej.
Następnie na brzuszku dziecka ułóż przedramiona. Wykonuj ruch z góry na dół, zaczynając na wysokości pępka, a kończąc na udach.
Wspomniane wyżej metody mogą przynieść niemowlętom sporą, częściową ulgę, albo… żadną. W każdym z tych scenariuszy jedynym pewnym lekarstwem jest czas. Bo choć są momenty, gdy trudno w to uwierzyć, kolka naprawdę mija wraz z wiekiem. U większości dzieci ustępuje już w czwartym miesiącu życia, czasem trwa jeszcze miesiąc dłużej. Jeśli półroczny malec wciąż jednak płacze w „schemacie kolkowym”, przyczyny należy szukać gdzie indziej.
Zbliżacie się do rozszerzania diety? Sprawdź: https://niebieskiepudelko.pl/zywienie-dziecka-w-6-miesiacu-zycia/
Bibliografia
Medycyna Praktyczna, https://www.mp.pl/medycynarodzinna/artykuly/141714,kolka-niemowleca-rozpoznanie-i-leczenie
Tagi: ból brzucha u dziecka, kolka niemowlęca
Dodaj komentarz