Przywykliśmy myśleć, że zioła są bezpieczne, bo naturalne. W rzeczywistości przyrodnicza apteka bywa zaskakująco skuteczna, ale i niebezpieczna. Sprawdź które zioła pomogą maluchom, a które mogą im zaszkodzić.
Z mocy ziół korzystamy pod różnymi postaciami – od herbatek i syropów, po maści, a nawet olejki skoncentrowane olejki eteryczne. Jako alternatywa dla antybiotyków czy środków farmakologicznych o poważnych skutkach ubocznych są to leki zazwyczaj dość tanie, łatwo dostępne i dobrze tolerowane. Nawet niemowlętom mogą przynieść ulgę w powszechnych dolegliwościach.
Ziele rumianku (Matricaria chamomilla) wykorzystywane jest w tradycyjnej medycynie już od kilku tysięcy lat. Bogate w terpeny, flawonoidy, kumaryny i poliacetyleny ma udowodnione działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, antyseptyczne, przeciwskurczowe, uspokajające i gojące. Łagodne w smaku napary są też zazwyczaj dobrze tolerowane nawet przez niemowlęta.
Herbatka z rumianku może zostać wprowadzona do diety maluszka wraz z wodą (najlepiej po szóstym miesiącu życia, czyli okresie wyłącznego karmienia piersią). Ostudzony napar podaje się najpierw łyżeczką, a potem w kubeczku. Nawet niewielkie ilości mogą pomóc maluszkowi przy:
Ponadto lizaki ze zmrożonego naparu wykorzystywane bywają do łagodzenia podrażnionych ząbkowanie dziąseł.
Uwaga: Nie należy podawać rumianku dzieciom, u których stwierdzono lub podejrzewa się alergię na ambrozję bylicolistną. Jeśli po pierwszej małej dawce maluszek wydaje się cierpieć na świąd ust, ma biegunkę lub jest letargiczny, zrezygnuj z dalszego podawania zioła.
Podobnie łagodnymi i łagodzącymi właściwościami odznacza się nagietek lekarski (Calendula officinalis), czyli sympatyczne pomarańczowe kwiaty. Raczej niż herbatka napary i maści z tego ziela podawane są przede wszystkim zewnętrznie. Dzięki licznym antyoksydantom ekstrakt z nagietka doskonale łagodzi stany zapalne i jest bardzo skuteczny w zapobieganiu i zwalczaniu pieluszkowego zapalenia skóry. Można nim również leczyć inne wysypki, oparzenia czy otarcia.
Uwaga: Również nagietek może być źródłem alergii. Szczególnie zagrożone są dzieci uczulone na wspomnianą już ambrozję, stokrotki i inne kwiaty z rodziny astrowatych.
Dobrze znanym w Polsce, a zarazem przyjaznym małym dzieciom zielem jest również melisa lekarska (Melissa officinalis). Stosowana już przez starożytnych Greków i Rzymian jest bardzo bogata w aromatyczne związki takie jak cytronelal, neral i geranial. Piękny zapach idzie w parze z przyjemnym smakiem – nie jest problemem przekonać maluszka do wypicia kilku łyków naparu. A herbatka z melisy ma przede wszystkim działanie uspokajające, łagodzące stres i pozwalające się skupić. Niektóre źródła polecają ją wręcz przy problemach związanych z zespołem nadpobudliwości ruchowej (ADHD). Co więcej, melisa skutecznie łagodzi zaburzenia żołądkowe, a nawet może pobudzać apetyt u niejadków!
Jeżówka purpurowa (Echinacea puprurea) to pochodzące z Ameryki Północnej urodziwe kwiaty, które od ponad dekady należą do czołówki naturalny leków wzmacniających odporność. Faktycznie, badania naukowe potwierdzają, że przyjmowanie echinacei pod postacią naparu czy ekstraktu skutecznie zapobiega przeziębieniom, a zarazem skraca okres trwania i łagodzi objawy infekcji. Co więcej, wydaje się skuteczne w redukowaniu symptomów wywołanych przez koronawirusy!
Echinacea uważana jest za ziele bezpieczne nawet dla niemowląt. Poszczególne preparaty mogą jednak zawierać dodatkowe substancje niewskazane dla małych dzieci. Przed podaniem należy więc zapoznać się z ulotką lub skonsultować z pediatrą.
Na liście bezpiecznych i dobrze tolerowanych ziół o udowodnionych właściwościach leczniczych nie może oczywiście zabraknąć mięty pieprzowej (Mentha x piperita). Aromatyczny napar jest niezastąpiony w łagodzeniu niestrawności i bólów brzucha, ale może pomóc również przy niemowlęcych kolkach. Co więcej, miętową herbatkę warto podawać w okresach przeziębienia, zwłaszcza gdy dziecko ma katar lub zatkany nosek. Niektóre źródła polecają również orzeźwiający napar w przypadku bólu gardła oraz mdłości.
Nie sposób też nie wspomnieć o koprze włoskim (Foenicum vulgare), czyli najpopularniejszej ziołowej herbatce dla niemowląt. To jeden z najłagodniejszych, a zarazem najskuteczniejszych środków rozkurczających, niezastąpiony w przypadku kolki, gazów i wzdęcia. Jako profilaktykę problemów żołądkowych dzieciom do 12 miesiąca życia warto podawać 1-2 łyżeczki naparu dziennie. Herbatę przygotować należy zawsze według wskazówek na opakowaniu.
Większość ziół nie została przebadana na dzieciach do lat 3 i stąd ich stosowanie jest bardzo kontrowersyjne. Tym bardziej że nie brakuje dowodów na silne reakcje alergiczne oraz zatrucia związane np. z obecnością ciężkich metali w preparatach roślinnych. Szczególne ryzyko w tym zakresie stwarzają zioła wykorzystywane w chińskiej medycynie, bardzo często hodowane na obszarach skażonych chemicznie.
W szczególności małym dzieciom nie należy nigdy podawać ziela żarnowca, tataraku, żywokostu lekarskiego, podbiału pospolitego, mięty polej, szkarłatki amerykańskiej, tarczycy bocznokwiatowej czy bylicy piołun.
Nawet teoretycznie bezpiecznie preparaty ziołowe mogą szkodzić w zbyt dużych dawkach – u dzieci mięta i imbir mogą na przykład nasilać objawy refluksu. Echinacea jest z kolei niewskazana przed zabiegami operacyjnymi, gdyż może utrudniać krzepnięcie krwi. Wiele innych „ziółek” wchodzi w interakcje z przyjmowanymi lekami. Pytając pediatrę o możliwość podania maluchowi herbaty, chuchasz więc na zimne i unikasz sytuacji, w których terapia przynosi więcej szkody niż pożytku.
Bibliografia:
https://www.webmd.com/balance/features/herbs-for-kids-feature
https://parenting.firstcry.com/articles/safe-herbs-for-babies-and-kids-when-and-how-to-use/
https://www.healthline.com/health/baby/chamomile-tea-for-babies
https://www.verywellhealth.com/health-benefits-of-calendula-4582641
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4068831/
https://www.healthline.com/health/childrens-health/teas-for-toddlers
Tagi: napary, zioła
Dodaj komentarz