Strona główna » Ciąża i poród » Poród » Poród lotosowy – na czym polega? Czy warto?

Poród lotosowy – na czym polega? Czy warto?

Noworodek podczas pielęgnacji pępka za pomocą wacika

Alternatywne metody rodzenia mają swoich zaciekłych zwolenników i spore grono przeciwników. Jedną z takich kontrowersyjnych koncepcji jest poród lotosowy, który wiąże się z przetrzymywaniem łożyska połączonego z noworodkiem przez okres kilku do kilkunastu dni. Jaki korzyści mają się z tym wiązać?

Skąd wziął się pomysł?

W czasie klasycznego porodu pępowina odcinana i podwiązywana jest natychmiast po wyjęciu dziecka z łona matki. Dopiero w dalszej fazie na świat przychodzi łożysko – organ, który przez całą niemal ciążę odżywiał płód i dostarczał mu tlenu.


Sprawdź jak pielęgnować kikut pępowiny: https://niebieskiepudelko.pl/pielegnacja-kikuta-pepowinowego/


Poród lotosowy to praktyka, której propagację przypisuje się Claire Lotus Day, kobiecie z Kalifornii, która w 1974 r. rodząc dziecko, postanowiła nie odcinać jego pępowiny. Jej głównym argumentem był fakt, że małpy człekokształtne również nie odłączają swych młodych od łożyska. Pani Day nie była co prawda lekarzem, położoną ani znawcą naczelnych, ale mimo wszystko jej pomysł spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Ze źródeł historycznych wynika, że podobne rytuały praktykowane były w tradycyjnych społecznościach już wcześniej – dziecko i łożysko traktowano czasem jako jedność, której nie powinno się rozdzielać.

Jak przebiega poród lotosowy?

Zwolennicy porodu lotosowego sugerują, aby nie odcinać dziecku pępowiny i pozwolić mu urodzić się wraz z przyłączonym łożyskiem. Organ pozostawia się następnie obok maluszka (zazwyczaj w plastikowym worku lub misce) do czasu, aż pępowina sama uschnie i odpadnie. Proces ten może trwać 5-15 dni. Warto dodać, że rozkładające się łożysko wydziela z siebie dość nieprzyjemną woń, dlatego częścią rytuału jest obkładanie go suszonymi ziołami i solą. Naturalnie, z uwagi na łożysko noworodek spędza pierwszych kilkanaście dni w domu – podróże i spacery są w tej sytuacji dość utrudnione.

 

Noworodek połączony pępowiną z wysuszonym łożyskiem na jasnym kocu, po porodzie lotosowym

 

Jaki jest tego dość dziwnego cel zabiegu? Według propagatorów metody poród lotosowy zapewnia dziecku łagodniejszą transformację z matczynego łona do zewnętrznego świata. Połączenie z łożyskiem ma w ciągu pierwszych dni dostarczać noworodkowi krwi i składników odżywczych, jednocześnie redukując ryzyko urazu pępka. W efekcie ma wzmocnić się układ odpornościowy, a dziecko ma mieć spokojniejszy temperament.

W niektórych źródłach pojawia się wręcz teza, że szybkie odcięcie pępowiny wiąże się ze stresem dla maluszka. Badania naukowe nie potwierdzają jednak żadnego z tych twierdzeń – z chwilą, gdy łożysko oderwie się bowiem od macicy, w pępowinie nie krąży już krew matki.

Czy z porodem lotosowym wiąże się jakieś niebezpieczeństwo?

Miłośniczki porodów lotosowych wierzą w holistyczny charakter praktyki i często realizują ją choćby ze względów spirytualnych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie zagrożenie dla zdrowia dziecka. Rozkładająca się powoli tkanka łożyska jest bowiem pożywką dla drobnoustrojów, takich jak szczególnie zjadliwy gronkowiec. Odnotowano już przypadek noworodka, który po porodzie lotosowym skończył w szpitalu z zagrażającą życiu sepsą i w celu ratowania życia przez 6 tygodni leczony był antybiotykami.

Stąd w oficjalnych stanowiskach stowarzyszenia położników opowiadają się zwykle przeciwko porodom lotosowym, wskazując na potencjalne niebezpieczeństwo dla dziecka. W rezultacie porody lotosowe często prowadzone są w domach, w towarzystwie położnych popierających ideę, co niestety dodaje jeszcze jeden element ryzyka dla dziecka – w razie komplikacji udzielenie pierwszej pomocy jest trudniejsze.

Późne odcięcie pępowiny

Mimo że lekarze ginekolodzy są sceptyczni wobec idei porodu lotosowego, w medycynie wdraża się jednak szeroko standard opóźnionego odcięcia pępowiny. Mowa o sytuacji, w której położnik czeka z cięciem, aż krew w pępowinie przestanie pulsować – zwykle od 30 sekund do nawet 5 minut.

Ta praktyka ma wiele zalet, pośród których wymienia się m.in.:

  • Podniesienie poziomu hemoglobiny u dziecka;
  • Zwiększenie zasobów żelaza w ciągu kilku pierwszych miesięcy życia;
  • Zwiększenie objętości czerwonych krwinek we krwi;
  • Poprawę krążenia;
  • Ograniczenie potrzeby transfuzji krwi;
  • Zmniejszenie ryzyka martwiczego zapalenia jelit i krwawienia wewnątrzczaszkowego.

 

Czerwone krwinki w przepływie, grafika 3D

 

Co prawda brakuje szczegółowych badań w tym zakresie, ale wszystko wskazuje na to, że ewentualne korzyści z porodu lotosowego można uzyskać właśnie dzięki technice opóźnionego odcięcia pępowiny – tyle że bez ryzyka towarzyszącego. W literaturze medycznej pojawiają się co prawda wzmianki, że procedura może nieznacznie zwiększyć ryzyko rozwoju żółtaczki noworodkowej, ale owo zagrożenie jest niewielkie, zaś spodziewane korzyści wydają się przeważające.

 


Bibliografia:

https://www.healthline.com/health/pregnancy/lotus-birth

https://www.med.umich.edu/1libr/Pediatrics/LotusBirthHandout.pdf

https://www.verywellhealth.com/lotus-birth-5182471

https://www.webmd.com/baby/is-lotus-birth-safe

 

Tagi: , ,

Twoje korzyści z rejestracji

  • Kody rabatowe na ubranka dla dzieci wysyłane na Twój e-mail
  • SMS ze zniżkami do sklepów z zabawkami
  • Zaproszenia do darmowych szkoleń online z nagrodami
  • Udział w społeczności Mam na forum
  • Darmowy newsletter z poradami dla młodych mam i kobiet w ciąży
  • Bezpłatny e-magazyn Niebieskie Pudełko
  • Podcasty tematyczne, infografiki oraz webinaria do pobrania
  • Bezpłatne poradniki do pobrania w PDF
  • Konkursy z nagrodami
  • Udział w Niebieskim Konkursie
ZAREJESTRUJ SIĘ

Zobacz również

Skomentuj jako pierwszy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Imiona