Grzyby suszone, smażone, marynowane i gotowane są ważną częścią polskiej kuchni, nie tylko tej świątecznej. Ich konsumpcja słusznie kojarzy się jednak z elementem zagrożenia. Czy grzyby w ciąży to dobry pomysł? Które można jeść ze spokojem, a których się lepiej wystrzegać?
Ogólna odpowiedź brzmi: tak, ale… Grzyby, co do zasady, nie znajdują się na liście pokarmów zabronionych dla ciężarnych. Jadalne gatunki są nie tylko bezpieczne, ale mogą wręcz być cennym urozmaiceniem diety.
Pieczarki w ciąży to na przykład doskonałe źródło roślinnego białka oraz błonnika, który przeciwdziała zaparciom. Na tym jednak nie koniec. W pieczarkach znajduje się również cały szereg witamin i minerałów, które wspierają Twoje ciało w trudnym okresie oczekiwania na dziecko. Należą do nich m.in. witaminy B2, B3, kwas foliowy, a także selen, miedź i potas. Pieczarki hodowlane, uprawiane pod światłami UV, bywają dodatkowo źródłem cennej witaminy D. Naturalnie, należy liczyć się z faktem, że jako produkt o wysokiej zawartości wody, pieczarki zawierają jedynie niewielkie stężenia wspomnianych wyżej związków – z pewnością nie jest to więc wystarczające źródło kwasu foliowego czy witaminy D dla ciężarnych.
Jako jedne z nielicznych grzybów pieczarki w ciąży mogą być jedzone na surowo, co zwiększa podaż obecnych w nich antyoksydantów, w szczególności polifenoli oraz flawonoidów o działaniu przeciwzapalnym, przeciwwirusowym, a nawet przeciwnowotworowym.
Również boczniaki w ciąży są nie tylko dozwolone, ale wręcz zalecane. Bogate w beta-glukan okazują się jednym z najsilniejszych sprzymierzeńców w walce z wirusowymi infekcjami i mogą regularnie pojawiać się na talerzu przyszłej mamy jako alternatywa dla mięsa. Boczniaki oprócz białka i błonnika zawierają również potas, żelazo, selen oraz witaminy z grupy B.
Kurki w ciąży to kolejna propozycja na urozmaicenie jadłospisu bez cienia zagrożenia. Smaczne, żółte grzyby są bogate w przeciwutleniający beta-karoten oraz przeciwbakteryjny i przeciwwirusowy kwas trametonolinowy.
Jako ogólną zasadę można przyjąć tezę, że wszystkie grzyby jadalne są w ciąży dozwolone. Dotyczy to zwłaszcza podgrzybków i prawdziwków, a więc gatunków, u których trudno jest popełnić błąd w ocenie gatunku podczas zbiorów. Ponieważ ciąża jest jednak okresem, w którym większość z nas woli chuchać na zimne, objadanie się grzybami niekoniecznie jest wskazane.
Zagrożenia związane z jedzeniem grzybów w ciąży mogą mieć różny charakter. Po pierwsze, dużym problemem jest ryzyko przypadkowego zatrucia związanego z pomyłką przy zbieraniu. Niestety, zaobserwowane zatrucia grzybami u ciężarnych miały zwykle tragiczne skutki w postaci wad wrodzonych i niskiej wagi urodzeniowej dziecka. Pamiętaj, że niemal wszystkie toksyny, które dostaną się do krwi matki, przenikną przez łożysko do krwioobiegu płodu, co może mieć katastrofalne skutki dla rozwijającego się dopiero organizmu.
Poza tym grzyby zbierane w lasach mogą zawierać większe ilości metali ciężkich, takich jak ołów, kadm i rtęć, które również nie pozostają bez wpływu na rozwój płodu w macicy. Od tego ryzyka wolne są wszystkie grzyby hodowlane.
Wreszcie, wiele gatunków grzybów jest ciężkostrawnych, a niedostateczna obróbka cieplna zwiększa ryzyko wystąpienia mdłości, wymiotów czy biegunki po konsumpcji. Z tego powodu warto np. unikać kani w ciąży – gatunek ten nie tylko wyjątkowo skutecznie magazynuje metale ciężkie, ale jest również źródłem trudnej do strawienia chityny.
Sprawdź, co ciężarna może jeść na święta? https://niebieskiepudelko.pl/swieta-w-ciazy-co-zjesc-a-czego-unikac/
Czy w ciąży można jeść grzyby azjatyckie, takie jak shiitake czy mun (inaczej judaszowe ucho)? Tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony są to gatunki o potwierdzonych walorach zdrowotnych, a nawet leczniczych, z drugiej trudno jest zweryfikować źródło ich pochodzenia. Wiele, ponieważ wiele obszarów w Azji jest silnie skażonych metalami ciężkimi, dla świętego spokoju warto jest konsumpcję wschodnich specjałów przełożyć na okres po porodzie.
Podsumowując, jedzenie grzybów w ciąży nie jest zakazane, ale musi odbywać się zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku. Najważniejszą z nich jest jedzenie grzybów wyłącznie z pewnych źródeł. Oznacza to przede wszystkim kontrolowane hodowle. Zdecydowanie najgorszym pomysłem jest konsumpcja gotowych mieszanek grzybów przygotowanych przez kogoś innego, których składu nie jesteśmy w stanie rzetelnie zweryfikować.
Druga sprawa to umiar. Nawet bezpieczne grzyby jadalne w dużych ilościach mogą być przyczyną niestrawności, której w ciąży lepiej jest się wystrzegać. Zabronione jest również spożywanie grzybów nieumytych i surowych – pamiętajmy, że zwłaszcza w lesie kryje się wiele zagrożeń w postaci np. pasożytów bytujących w odchodach dzikich zwierząt.
Istotny jest również sam sposób przygotowania. Duszone czy gotowane grzyby w zupie to najlepszy wybór, ale warto wystrzegać się ciężkich smażonych dań grzybowych doprawianych dużą ilością tłuszczu czy ostrych przypraw. Potrawy takie mogą zaostrzyć objawy zgagi w ciąży.
Tagi: grzyby, grzyby w ciąży, trawienie
Dodaj komentarz