Ślady krwi na bieliźnie poza cyklem menstruacyjnym zawsze rodzą pewne obawy. Czasami mogą oznaczać plamienie implantacyjne i być de facto pierwszym zwiastunem szczęśliwej nowiny.
Plamienie implantacyjne nie jest wcale zjawiskiem częstym. Obserwuje się je zaledwie u 10-25 % wszystkich ciężarnych, a czasami, choć się pojawia, jest tak skąpe, że kobieta go nie zauważa. Sam fakt, że go nie doświadczyłaś, nie jest więc wcale złym sygnałem ani powodem do niepokoju.
Większość z nas dość dobrze rozumie co się dzieje w momencie zapłodnienia. Połączenie komórki jajowej z plemnikiem nie wystarcza jednak, aby ciąża zakończyła się sukcesem. Zarodek musi przede wszystkim znaleźć dogodne miejsce do rozwoju. W zdrowej ciąży wędruje on w górę szyjki macicy i zagnieżdża się w błonie śluzowej macicy.
W tym procesie ważną rolę odgrywa trofoblast, czyli rodzaj tkanki okalającej zarodek. Ma ona zdolność do wdzierania się w ścianę macicy i pociąga za sobą zapłodnione jajeczko. W końcowym etapie kieruje krew z lokalnych naczyń w kierunku zarodka. To właśnie wówczas może dojść do uwolnienia pewnej ilości krwi, która wydostanie się przez drogi rodne w postaci plamienia.
Przypomnijmy, że nawet 50% wszystkich zapłodnionych jajeczek nie zdoła nigdy zagnieździć się w macicy i zostanie wydalonych wraz z krwią miesiączkową. Implantacja jest z biologicznego punktu widzenia większym sukcesem niż połączenie plemnika i jajeczka.
U różnych kobiet proces zagnieżdżania się jajeczka może być różnie długi. Przyjmuje się jednak, że plamienie implantacyjne pojawia się zazwyczaj 10-14 dni po rzeczywistym zapłodnieniu. Według kalendarza ciążowego liczonego od pierwszego dnia ostatniej miesiączki może to być więc 3 lub 4 tydzień ciąży.
Warto zwrócić uwagę, że kobieta, która nie wie o poczęciu, może traktować plamienie implantacyjne jako kolejną miesiączkę. Jest jednak kilka istotnych różnic:
Dodajmy, że plamienie implantacyjne pojawia się zazwyczaj wcześniej niż pierwsze objawy ciąży. Na tym etapie jest też zbyt wcześnie, aby przeprowadzić test ciążowy. Nie pozostaje więc nic innego jak tylko być dobrej myśli i czekać.
Nie każde krwawienie w początkach ciąży można zrzucać na karb implantacji. Jeśli jest ono obfite, towarzyszą mu silne skurcze i/lub dochodzi do wydalania skrzepów, przyczyna jest na pewno inna.
Przypomnijmy, że w pierwszym trymestrze ciąży krwawienie może być wynikiem ciąży pozamacicznej, zaburzeń lub oderwania się łożyska, włókniaków, polipów lub cyst w drogach rodnych, infekcji czy nawet współżycia seksualnego. Pod wpływem hormonów szyjka macicy jest bardziej przekrwiona i naczynka mogą pękać.
Niestety, obfite krwawienie połączone z silnymi skurczami może również zwiastować poronienie. W takim przypadku należy jak najszybciej udać się do szpitala. Tylko badanie USG jest w stanie określić status ciąży.
Bibliografia:
https://www.webmd.com/baby/implantation-bleeding-pregnancy
https://my.clevelandclinic.org/health/symptoms/24536-implantation-bleeding
Tagi: plamienia
Dodaj komentarz