Czy mam zdecydować się na jeszcze jedno dziecko?

Decyzja o rozszerzeniu rodziny nie jest prosta ani oczywista. Spróbujemy pomóc Ci ją podjąć, przypominając, jakie aspekty warto wziąć pod uwagę.

Masz już jedno albo dwójkę dzieci – może nawet więcej? Biologia jeszcze pozwala, a w głowie rodzi się pomysł na kolejnego maluszka. O ile nie będzie to ciąża niespodzianka, musisz świadomie zrezygnować z antykoncepcji i rozpocząć starania. Obserwacje wskazują, że wielu rodziców na tym etapie boryka się z wątpliwościami i słusznie. Sprowadzenie na świat nowego człowieka nie powinno być bowiem nigdy wynikiem impulsu. Pamiętajcie, że to odpowiedzialność na całe życie!

Oto pytania, na które warto sobie odpowiedzieć…

Jak duże są Twoje dzieci?

Choć niektórzy rodzice umyślnie chcą mieć dwójkę dzieci po sobie, w praktyce okazuje się, że lepiej poczekać choć rok. Ciało musi się bowiem po porodzie zregenerować, a zdaniem wielu lekarzy przerwa ok. 18 miesięcy rokuje najlepiej na zdrowie kolejnej ciąży. Poza tym opieka nad dwójką malutkich dzieci może okazać się nieoczekiwanym wyzwaniem, które zaciąży na zdrowiu psychicznym czy jakości związku.

Duże odstępy między dziećmi nie powinny być większą przeszkodą. Możecie wówczas liczyć na pomoc starszego rodzeństwa. Warto jednak przedyskutować z pociechami ideę braciszka lub siostrzyczki – nie zawsze musi być ona mile widziana. A rodzinę tworzycie razem, więc dobrze w tak zasadniczych kwestiach dążyć do konsensusu.

Ile macie lat?

Moda na późne rodzicielstwo zatacza coraz szersze kręgi, ale ma też ewidentne wady. Sam fakt, że po 40-tce stwierdzicie, że macie jeszcze ochotę na słodkiego bobasa, nie oznacza jednak wcale, że Wasze marzenia się spełnią. Płodność w tym wieku jest mocno ograniczona, a musicie zdawać sobie sprawę, że nieudane starania o dziecko, tudzież wspomagane zapłodnienie rodzą dużo frustracji i raczej rodziny nie umacniają.

Do tego dochodzi kwestia rosnącego ryzyka wad wrodzonych, zwłaszcza zespołu Downa, oraz komplikacji ciążowych – od wysokiego ciśnienia po przedwczesny poród. Wreszcie, spróbujcie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wyobrażacie sobie, że za 10 lat będziecie w stanie biegać z dzieckiem po boisku i kopać piłkę?

Jak przedstawia się Wasza sytuacja finansowa?

Decyzja o kolejnym potomku powinna uwzględniać również sytuację materialną. Scenariusz, w którym dzieci jest dużo, ale żadnemu nie jesteśmy w stanie zapewnić życiowego optimum, jest daleki od optymizmu. A dzieci dzisiaj kosztują i nawet największa rodzicielska miłość nie pokryje takich potrzeb jak szczepienia dodatkowe, zajęcia sportowe i artystyczne, wakacje, rowery, aparaty ortodontyczne, kursy językowe, itd.

Czy jesteście jednomyślni w sprawie kolejnego dziecka?

Bywa tak, że tylko jeden z partnerów marzy o poszerzeniu rodziny. Drugi, choć ulegnie naciskowi, może później tej decyzji żałować, gdy tylko pojawią się ograniczenia związane z opieką nad niemowlęciem. Niejeden związek już ucierpiał wskutek podobnego „wymuszenia”, a dodatkowo cierpią oczywiście i starsze dzieci doświadczające kryzysów między rodzicami na własnej skórze.

Czy jesteście świadomi wszystkich zmian?

Nowe dziecko potrzebować będzie swojego miejsca w domu. Czy jesteście w stanie wygospodarować mu pokój lub wolny kąt? Zmienią się też Wasze wakacje, przynajmniej przez pierwszych kilka lat. Nawet dłużej będziecie musieli brać pod uwagę różnice wiekowe przy organizacji czasu – podczas gdy starsze rodzeństwo będzie chciało na rower czy do aquaparku, z maluszkiem trzeba będzie iść na spacer i położyć go spać. Dla rodziców nawykłych już do swobody może to być cios. Kolacje na mieście, imprezy do północy, wyjścia do kina… to wszystko na jakiś czas zostanie ograniczone.

Czy nie przeszkadza Wam wizja przeludnionej planety?

Wielu ludzi świadomie rezygnuje dziś z rodzicielstwa dla dobra Ziemi. Jest nas na świecie za dużo i rodzi to wiele problemów – nie tylko dla ludzkości, ale i środowiska naturalnego. Jeśli każdy człowiek będzie egoistycznie myśleć tylko o własnych potrzebach rodzinnych, prędzej czy później doczekamy się katastrofy ekologicznej. Za przeludnienie zapłacą oczywiście przyszłe pokolenia, czyli właśnie nasze dzieci.

Dlaczego myślicie o kolejnym dziecku?

Czy nie jest to próba wypełniania jakiejś życiowej luki? Czy nie podążacie za modą panującą wśród znajomych? A może próbujecie realizować scenariusz narzucony przez szerszą rodzinę? „Bo powinno się mieć dwójkę”…

A może jednak warto mieć jeszcze jedno dziecko?

Wygląda na to, że chcemy Was do decyzji o ponownym dzidziusiu zniechęcić. Nic bardziej błędnego! Powyższe argumenty warto przyswoić i przeanalizować we wspólnym rodzinnym gronie. Jeśli Was nie zniechęciły, to znaczy, że jesteście gotowi! A nowe dziecko w rodzinie to przecież ogromna radość, jeszcze więcej miłości i więzi braterskie lub siostrzane, które pozostaną na całe życie. Zdarza się, że dzidziuś wzmocni związek, uczyni starsze rodzeństwo bardziej odpowiedzialnym lub empatycznym, odmłodzi rodziców i dziadków. Dla całej rodziny będzie to na pewno lekcja, z której da się wynieść bardzo dużo korzyści!

Jedno jest pewne, w tej kwestii nie ma złego lub dobrego wyboru – z każdą z decyzji nauczycie się żyć i to najprawdopodobniej bardzo szczęśliwie!

Tagi: kolejne dziecko