Nadwaga po ciąży dotyka bardzo wielu młodych mam i bywa powodem do zmartwień i kompleksów. Niestety, karmienie piersią nie sprzyja drakońskim dietom. Co więc robić?
Prawidłowe odżywianie się w okresie laktacji jest kluczowe dla utrzymania odpowiedniej podaży pokarmu. Głodówka, jak również surowe diety eliminacyjne, stwarzają ryzyko niedoborów związków odżywczych, które będą musiały być pobrane z organizmu matki. Warto wiedzieć bowiem, że skład mleka zmienia się wedle aktualnego zapotrzebowania maluszka, nie zaś diety matki. Nawet jeśli kobieta nie dojada, natura zrobi wszystko, aby pokryć zapotrzebowanie dziecka. Niezbędne białko, tłuszcze, minerały i witaminy zostaną wówczas pobrane z tkanek i kości matki, co może osłabić jej kondycję. W ostateczności przy niedoborze żywności laktacja może zaniknąć.
Pamiętaj: Głodówki w trakcie karmienia piersi nie wpływają zasadniczo na skład mleka. Mogą Cię jednak wycieńczyć i doprowadzić do zatrzymania laktacji!
Jeśli Twoja waga po porodzie jest wyraźnie wyższa nie przed poczęciem bądź już przed ciążą była niezdrowo wysoka, nie ma przeciwwskazań, aby spróbować zrzucić kilka kilo nawet w trakcie laktacji. Lekarze i naukowcy zgadzają się, że nadwaga i otyłość są bardzo niezdrowe i zwiększają ryzyko rozwoju wielu poważnych chorób. Co więcej, częste i wyłączne karmienie piersią do ukończenia 6 miesiąca życia dziecka zwiększa poziom metabolizmu i sprzyja utracie wagi, o ile nie konsumujesz zbyt wiele kalorii na co dzień.
Stopniowe, powolne chudnięcie w trakcie laktacji nie jest więc zagrożeniem dla rozwoju maluszka ani podaży pokarmu.
Warto uświadomić sobie, że zapotrzebowanie na kalorie matki karmiącej jedynie o 450-500 kcal przekracza normy dla ogólnej populacji. Dla utrzymania wagi kobieta powinna więc konsumować ok. 2500 kcal dziennie. Większy bilans energetyczny spowoduje przybieranie na wadze, mniejszy pomoże ograniczyć nadmiar tkanki tłuszczowej. Aby nie poddawać organizm stresowi, wystarczy więc obniżyć dzienne spożycie o 300-400 kcal (do ok. 2100-2200 kcal), co w dłuższej perspektywie czasu powinno przynieść spodziewane rezultaty.
Pamiętaj: Karmiąca mama powinna chudnąć powoli, bez drastycznych skoków wagi!
Niepolecane są diety eliminujące węglowodany, zdrowe kwasy tłuszczowe czy białko. Żywienie matki karmiącej powinno być zbilansowane i bogate w witaminy, antyoksydanty oraz minerały. Raczej niż sięgać po modne diety spróbuj więc ograniczyć grzeszne przysmaki i nieco zredukować porcje, dbając o prawidłowy bilans wodny.
W szczególności zaleca się:
To normalne, że po 9 miesiącach ciąży i związanych z nią dolegliwości chcesz powrócić do bycia sobą – do poczucia kobiecości, atrakcyjności, dobrej formy fizycznej. Na pewno Ci się to uda przy odrobinie konsekwencji, ale nie stresuj się, jeśli zmiany nie przebiegają tak szybko, jak oczekiwałaś. To, że jedna czy druga celebrytka pokazują na Instagramie płaski brzuch 4 tygodnie po porodzie, nie oznacza, że tak być powinno.
Daj sobie trochę czasu i skup uwagę na dziecku. Ani się obejrzysz, a odzyskasz swoje ciało. Póki co musisz mieć jednak odpowiednio dużo energii i komfortu psychicznego, aby zaspokajać wszelkie potrzeby małego człowieczka. Męczenie się głodówkami jest zdecydowanie nie na miejscu!
Tagi: ćwiczenia dla ciężarnych, dieta mamy karmiącej
Dodaj komentarz