Popełnione błędy w żywieniu dziecka w pierwszych dwóch-trzech latach, mogą skutkować w przyszłości nie lada problemami. Czego unikać, aby z dziecka nie zrobić niejadka?
Podsuwamy Wam pomysł na 7 zasad, których należy przestrzegać. Dziecku wyjdzie to na zdrowie, a Wam oszczędzi nerwów w przyszłości :-)
nie podawaj malcowi zbyt długo papek. Przygotowane samodzielnie zmiksowane posiłki, jak również kaszki podawaj dziecku łyżeczką. Już w ósmym miesiącu staraj się nie miksować wszystkiego. Zostaw posiekane drobno mięsko czy warzywa, żeby malec stopniowo uczył się przegryzać. Chodzi o to, żeby malec ‘załapał’ jak się gryzie,
tak, tak, dosłodzony posiłek jest chętniej zjadany. Owszem, ale jeśli przyzwyczaisz dziecko do słodkich posiłków, w przyszłości nie będzie chciało jeść naturalnych posiłków. Dzieci między 1 a 3 rokiem życia dostają za dużo cukru, co powoduje otyłość, nadwagę, próchnicę i przede wszystkim skutkuje późniejszym brakiem apetytu,
to, że dziecko zjadło mało (być może za mało wg Ciebie), nie oznacza, że chodzi głodne. Pamiętaj: przewód pokarmowy musi mieć czas na odpoczynek. Po drugim półroczu staraj się podawać pięć-sześć posiłków dziennie o regularnych porach. Nie podtykaj dziecku różnych smakołyków pomiędzy posiłkami,
naucz malca pić wodę, niegazowaną lub niskozmineralizowaną. Gdy skończy 6 miesięcy możesz wprowadzić soki warzywne i owocowe, ale nie więcej nić 60-120 ml dziennie (pół szklanki). Podawaj także herbatki owocowe, ale ich nie dosładzaj,
żywność naturalna ma w sobie sól, zatem nie dosalaj posiłków. Sól obciąża pracę nerek, a gromadzona przez lata powoduje nadciśnienie i choroby serca. Używaj naturalnych przypraw takich jak natka pietruszki, koperek, a w drugim roku życia szczypiorek, tymianek, majeranek, bazylię i imbir. Poprawią smak, wspomogą układ odpornościowy i trawienny,
tak, tłuszcz w postaci masła lub oleju rzepakowego dodawany w niewielkiej ilości (łyżeczka wystarczy) wspomaga rozwój mózgu i całego układu nerwowego,
gdy Twój malec skończy sześć miesięcy zacznij wprowadzać do jego diety ryby, najlepiej te morskie, bogate w białko, jod, kwasy omega-3. Wystarczy, że raz-dwa razy w tygodniu zamiast mięska w zupie zagości ryba.
Pamiętaj, każde dziecko uczy się od swoich rodziców. Jeśli będzie widziało, że mama czy tata je czekoladę, ale mówi, że to nie jest dobre, dziecko nie uwierzy, aż nie spróbuje. Maluchu uczę się od nas samych nawyków żywieniowych. Zatem zdrowa mama, zdrowy tata równa się zdrowe dziecko.
Tagi: dieta dziecka, karmienie niemowlęcia, mięso, problemy z jedzeniem, ryby, ryby morskie, sól, woda, woda niegazowana
Dodaj komentarz